Kiedy PiS maksymalnie odwleka w czasie obiecywane wypłaty 500 zł na dziecko. w życie wchodzi właśnie autorski projekt PSL zakładający wypłacanie każdej młodej matce 1000 zł przez rok od urodzenia dziecka. "Kosiniakowe", nazwane tak od nazwiska głównego pomysłodawcy, zaczyna obowiązywać już od 1 stycznia 2016 roku i skorzysta z niego około 126 tys. rodzin.
Nikt nie da tyle ile PiS obieca, a PSL woli koncentrować się na realnych pomysłach pomocy rodzinom. "Kosiniakowe", czyli nieopodatkowane 1000 zł dla wszystkich matek przez rok po urodzeniu dziecka, jest tego najlepszym przykładem. Skorzystają studentki, kobiety na umowach o dzieło, bezrobotne czy ubezpieczone w KRUS. A także matki korzystające już z urlopów rodzicielskich i macierzyńskich, ale otrzymujące obecnie zasiłek macierzyński niższy niż 1 tys. zł na rękę. Wnioski o "kosiniakowe" można składać w swojej gminie oraz przez internet już od 2 stycznia.
Tymczasem obiecywane szeroko przez PiS słynne 500 zł na każde dziecko powoli odpływa w dal. Powoli robi się jak w starych dowcipach o Radiu Erewań: nie dla wszystkich rodzin, ale tych o mniejszych dochodach, nie na każde dziecko w rodzinie, ale tylko na drugie o ile rodzeństwo nie ma skończonych 18 lat, już nie 500 zł, ale może 410 zł i w ogóle nie wiadomo czy i od kiedy. Zapewne po namowach PR- owców premier Szydło pozoruje działania ogłaszając w tej sprawie"konsultacje społeczne", których efektem są na razie ocieplające jej wizerunek fotografie z rodzinami z dziećmi. Tylko co tu konsultować, jeśli już w kampanii wyborczej PiS miał ponoć wszystko wyliczone i przygotowane ustawy? Tłumaczenie jest jedno: PiS gra na zwłokę z nadzieją, że znajdzie winnych swoich niespełnionych obietnic. bo jak mawia wicemister kultury w ich rządzie "ciemny lud wszystko kupi".
Tymczasem "kosiniakowe" to prawdziwe, nie wirtualne wsparcie, o czym wiele rodzin przekona się za kilkanaście dni. Wierzę, że ludzie to docenią i zrozumieją, że lepiej dostać mniej, ale w gotówce, a nie w pustych obietnicach. To oczywiście nie koniec naszych działań na rzecz poprawy sytuacji polskich rodzin. I po raz kolejny Polacy przekonają się, że PSL zawsze dotrzymuje danego słowa, bo po prostu traktuje ich poważnie.