Czy można sobie wyobrazić bardziej odległe skojarzenie - nowy film w polskich kinach, czarno-biała, ascetyczna, poetycka "Papusza" i kolorowe, głośne, słoneczne Hollywood?
Blog nagród filmowych Węże. Ku chwale złego polskiego kina.
A Węże potrafią. Bo oto w najnowszym odcinku naszego "Ilustrowanego Magazynu Wężowego" mówimy co myślimy właśnie o "Papuszy", subtelnym filmie o cygańskiej poetce. I mówimy to - dosłownie - wprost z dalekiego Hollywood. Tak wyszło. Zobaczcie sami:
A jeszcze przy okazji: rozstrzygnęliśmy w międzyczasie drugą edycję Wężowych Wspominek. Za rok 2009. To taka nasza nowa zabawa - na wężowym profilu FB przypominamy wszystkie polskie tytuły z danego roku i przez tydzień można głosować na filmy, które wspominamy najgorzej.
Spośród premier AD 2009 aż 16 polskich filmów źle się nam zapisało w pamięci, a piątka najczęściej wymienianych tytułów to:
na początek remis - dwa filmy z równą ilością głosów na miejscu 4: 4. "Generał – Zamach na Gibraltarze" - ciekawa biograficzna opowieść opowiedziana tak słabo, że zęby bolą. Oto jak można spartolić historię (tę z dużej i z małej litery).
4. "Antychryst" - śmy się dołożyli do tego filmu pana Larsa. My, Polacy. I jak widać wielu z nas się tego wstydzi.
3. "Władcy móch. Ćmoki, czopki i mondzioły" - żenująca i nieudolna rodzima telewizyjna podróbka "South Park" spróbowała swych sił na dużym ekranie. I było to jeszcze bardziej żałosne.
2. "Idealny facet dla mojej dziewczyny" - a tu niespodzianka. Nie wiedzieliśmy, że dzieła Saramonowicza mają tak dużą grupę negatywną. Ale skoro twierdzicie, że ten film jest taki zły, to musimy go sobie powtórzyć.
1. "Złoty środek" - o, jakaż niedobra komedia Lubaszenki. Chyba najgorsza ze wszystkich jakie nakręcił. I to w ogóle chyba efekt nieporozumienia jest. Wszyscy dookoła wiedzą (w tym roku zwłaszcza), że jednym z najlepszych pomysłów na polski film to porozbierać Annę Przybylską. A Lubaszenko chyba nie dosłyszał i zamiast "porozbierać" usłyszał "poprzebierać". I zrobił o tym film.
Głosowanie na rok 2008 wciąż trwa. Zapraszamy do udziału.