Gwiazdą wczorajszego wieczoru był poseł PiS Jan Rębek, który najwidoczniej pozazdrościł sławy poseł Pawłowicz. Rębek zwrócił się do siedzących na galerii sejmowych dzieci urodzonych dzięki metodzie in vitro z prostym komunikatem: Niech to usłyszy najmłodsze pokolenie: żeby siostrzyczka lub braciszek narodzili się z in vitro, kilkoro spośród nich musi umrzeć. To narusza piąte przykazanie, które mówi: nie zabijaj. Na wysokości zadania stanął wicemarszałek Wenderlich, który spacyfikował posła. To jednak dopiero początek kampanii przeciwko in vitro. Monopolu na nią wcale nie ma partia Kaczyńskiego.
Rocznik 1974. Poseł do Parlamentu Europejskiego, Przewodniczący SLD w latach 2005-2008, Przewodniczący Klubu Poselskiego Lewicy w latach 2007-2009, Wicemarszałek Sejmu V kadencji, Minister Rolnictwa w rządach Leszka Millera i Marka Belki
W Lublinie odbędzie się katolicki Marsz Życia. Hasła? Rodzina, całkowity zakaz aborcji i in vitro. Na marszu ręce podadzą sobie zapewne dziarscy chłopcy z ONR z dygnitarzami Platformy. ONR zaangażował się bowiem w jego organizację. Honorowy patronat nad marszem objęli zaś samorządowcy i wysocy rangą państwowi urzędnicy - wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc, kurator oświaty Krzysztof Babisz (PO), marszałek województwa Krzysztof Hetman (PSL) i prezydent Lublina Krzysztof Żuk (PO). Ten ostatni nagrał nawet specjalny filmik, na którym zaprasza na marsz.
Dzięki zaangażowaniu ratusza zaproszenia na marsz przeciwko in vitro zostały przekazane do szkół. Ciekawe czy trafią one też do dzieci urodzonych dzięki in vitro? I czy uczestnictwo uczniów w marszu z ONR jest zgodne z wartościami, jakie mają propagować szkoły? Przypomnijmy, że wszystko dzieję się przy aprobacie samorządu rządzonego przez PO.
Jednak czy to w ogóle może nas dziwić? W dzisiejszym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Jarosław Gowin przedstawił swoje credo: „IV RP tak, wypaczenia nie”. I dalej „bardzo bliska jest mi do dzisiaj idea IV RP, czyli koncepcja systemowej przebudowy polskiego państwa”. Dla osób, które głosowały na PO, aby skończyć z IV RP ta deklaracja może być nie lada szokiem. Ale dobrze, że Gowin zdecydował się na ten coming out. Trzeba grać w otwarte karty.
Swoją drogą, ciekawe czy Gowin pojawi się na lubelskim marszu przeciwko in vitro?