Reklama.
Przez ostatnich kilka miesięcy niektórzy polscy politycy ewidentnie nie wytrzymywali ciśnienia. Mam tutaj na myśli polityków Platformy Obywatelskiej, którzy co rusz zarzucali europejskim socjalistom, że wstrzymują porozumienie. Ta nerwowość była niepotrzebna.
Na szczęście Martin Schulz wytrzymał negocjacyjne ciśnienie i udowodnił, że jest wytrawnym politykiem. Wynegocjowano porozumienie lepsze, gwarantujące lepsze wydawanie unijnych środków. Przede wszystkim zagwarantowano, że nie wydane środki przejdą na kolejny rok, czyli pozostaną w unijnej puli.
To dobra wiadomość także dla Polski. Unijny budżet jest już pewny. To jak go wydamy zależy głównie od nas samych. Nie możemy sobie pozwolić na jego przejedzenie.