Arcybiskup Józef Michalik postanowił się wyspecjalizować w temacie przyczyn pedofilii. Wcześniej uważał, że winne są ofiary. Teraz winnymi są rozwodzący się rodzice i feministki. Wszyscy tylko nie pedofile. Szczególnie ci w sutannach.

REKLAMA
Jak widać zeszłotygodniowa wypowiedź arcybiskupa Michalika nie była „lapsusem”. Zresztą od początku nie wierzyłem w to tłumaczenie. To był spójny i logiczny wywód zakończony wskazaniem winnych.
Gdyby zależało mi przede wszystkim na dobru Kościoła sugerowałbym hierarchom wydanie zakazu publicznych wypowiedzi arcybiskupowi Michalikowi. W podobny sposób zakneblowano księdza Bonieckiego.
Na sercu leży mi jednak przede wszystkim dobro dzieci. Dlatego ponawiam swój apel zakończenie kariery publicznej przez arcybiskupa Michalika i przejście na emeryturę. Gdyby taką serię wpadek zaliczyła jakakolwiek świecka (!) osoba publiczna to jej kariera publiczna byłaby skończona.