Filozof prawa i konstytucjonalista, publicysta, bloger
Ze smutkiem i goryczą muszę oddać sprawiedliwość skrajnej, oszalałej prawicy, z której zawsze dworowałem: komuna niestety wróciła, a zatem hasło „Precz z komuną” jest nadal aktualne. Komuna wróciła w PiS-owskich, skrajnie prawicowych portalach.
Oto najnowsza czołówka PiS-owskiego portalu wPolityce.pl. (Po co to czytam, zapyta kto, czy jestem masochistą? No może i jestem – a nie wolno?). Tekst tow. Krzysztofa Czabańskiego (PZPR) na temat fałszerstw wyborczych: „Wybory te z założenia nie dawały szansy na uczciwe głosowanie i policzenie tych głosów” – pisze tow. Czabański. A z jakiego założenia? A choćby i nogi na nogę, co to tow. Czabańskiego obchodzi. Wybory PiS przegrało, więc były nieuczciwe.
Dokładnie takie mniemanie o demokracji mieli inni komuniści. Niby są tam, na Zachodzie, jakieś wybory, jacyś ludzie chodzą i głosują – ale i tak wiadomo , że to wszystko nieuczciwe i oszustwo. Pisze tow. Czabański: „nawet złożenie oświadczeń przez 15 milionów Polaków, że ich glos został „unieważniony” lub w inny sposób sfałszowany, mogłoby nie wystarczyć”. Skąd to komunista Czabański wie i skąd wziął te 15 milionów? A może nie poskarży się 15 milionów, nawet nie 1,5 miliona ani 150 tysięcy tylko 15 Polaków, w tym Czabański i jego koledzy? Ale tow. Czabański dobrze wie, jak jego dawni towarzysze z PZPR, że te wszystkie głosujące rzesze to oszustwo i iluzja.
Drugi mędrzec: Piotr Skwieciński. Atak na jakiś tekst pisarza Twardocha porównujący Ślązaków do Żydów. Ładna sugestia Skwiecińskiego, że chodzi o „zwiększenie i utrwalenie wsparcia dla ślązakowców ze strony środowisk emocjonalnie filosemickich. Bardzo, dodajmy, wpływowych”. No piękne – dokładnie język roku 1968. Wpływowi, emocjonalni filosemici. Ludzie, ktorzy emocjonalnie coś za bardzo lubią Żydów. A dlaczego lubią? Bo to wielkie profity, wiadomo o co Żydom zawsze chodzi. „Status ofiary jest we współczesnym świecie pożyteczny. Pozwala na wiele, przynosi wymierne korzyści”. Mowa też o „przytuleniu się do Żydów”… . Jakbym czytał Kąkola. Żydzi załapują się na rolę ofiar, by zagarnąć konfitury, a inni podobni cwaniacy się do nich przytulają. Antysemityzm Skwiecińskiego wchodzi w buty Moczarowców perfekcyjnie.
I na koniec: szef tego całego towarzystwa, Michał Karnowski. W wielkim ryku rozpaczy, bardzo zresztą afektowanym, pisze o dzisiejszej Polsce z pogardą jako o „tworze o nazwie „III RP”. Czyli dokładnie tak jak komuniści o II Rzeczypospolitej. Twór z nieprawego łoża, pomiot, bękart.
Trzy dyskursy komunistyczne: anty-demokratyczny, antysemicki, anty-państwowy: niby różne, a jak podobne do oryginału. Precz z komuną!