Oświadczenie w sprawie wniosku J Majchrowskiego
W związku z podanym do wiadomości publicznej wniosku dr hab. Jana Majchrowskiego, profesora UW, oświadczam, co następuje:
Oświadczenie w sprawie wniosku J Majchrowskiego
W związku z podanym do wiadomości publicznej wniosku dr hab. Jana Majchrowskiego, profesora UW
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/613356,majchrowski-dysyplinarka-sadurski-uw-wpisy-media-spolecznosciowe.html
oświadczam, co następuje:
Dr hab Jan Majchrowski już wcześniej składał wniosek dyscyplinarny przeciw mnie na UW – i przegrał. Postępowanie to zostało umorzone. Ja żadnego wniosku przeciwko „jego osobie” nigdy nie składałem, natomiast składał dyrektor Międzywydziałowego Instytutu Studiów Humanistycznych) MISH na UW – i to postępowanie też zostało umorzone.
Jest zatem paradoksem, że ktoś, mieniący się „sędzią Izby Dyscyplinarnej” sam ma na koncie przegraną sprawę dyscyplinarną w swoim miejscu pracy. Natomiast nie ma nic paradoksalnego w tym, że tzw. „sędzia” organu, powołanego wyłącznie do prześladowania niezależnych sędziów, jednocześnie ma zapędy cenzorskie na uczelni i szarogęsi się, pragnąc uniemożliwić mi prowadzenie wykładów – wprost przeciwnie, wskazuje to na pewną ciągłość charakteru. Mam ufność, że UW i tym razem nie posłucha tego pieniacza. Swoją opinię o jego żenująco słabym dorobku naukowym, która stała się przyczyną jego kolejnego wybuchu, w pełni podtrzymuję. Zarówno ilościowo jak i jakościowo dorobek ten jest bardzo mizerny. Natomiast fakt, że dr hab. Majchrowski (swojego czasu doradca i gorliwy pochlebca Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego) zgłosił swą kandydaturę (skutecznie) do inkwizycyjnej tzw. Izby Dyscyplinarnej, jako jedyny w akademickim środowisku prawniczym, nieodwołalnie kompromituje go z punktu widzenia etycznego.
Zauważam również, że dr hab. Jan Majchrowski zapowiada zwrócenie się do mojego australijskiego pracodawcy z informacją o moich wpisach na temat „jego osoby”. Gorąco go do tego zachęcam. Nie tylko potwierdzi swą reputację donosiciela, ale na dodatek rozbawi moich przyjaciół w dalekim Sydney.
Wojciech Sadurski
22 11 2019