Retro jest w modzie. Stare rowery, dziwne ubrania i muzyka z młodości nikogo już nie dziwi, ale erotyka? Jak widać dla niej też musiało znaleźć się miejsce. Siedem lat nieszczęścia produkuje lusterka z roznegliżowanymi paniami. Pełnymi, owłosionymi i ponętnymi. Tak jak powinno być.
Pornografii w sieci jest pełno. Rzadko kiedy jednak ma dobry smak. Lusterka „7 lat nieszczęścia” z prawdziwym porno niewiele mają wspólnego. To raczej zabawne puszczenie oczka w stronę dawnych czasów, kiedy kobiety w gazetkach miały jeszcze prawdziwe piersi i wyglądem choć trochę przypominały koleżanki z podwórka.
– Na pomysł zrobienia erotycznych lusterek wpadliśmy, kiedy przypadkowo odnaleźliśmy je na strychu w rzeczach po dziadku – mówią twórcy „7 lat nieszczęścia”. – Kiedyś to był bardzo popularny gadżet, dziś popadł w zapomnienie. Postanowiliśmy odtworzyć tę trochę pikantną tradycję. Znaleźliśmy kontakty do fotografów sprzed lat i nawiązaliśmy z nimi współpracę. Na naszych lusterkach znajdziemy tylko oryginalne zdjęcia polskich dziewczyn. Bez przeróbek i korekt. Czysty seks – śmieją się pomysłodawcy.
W przyszłości „7 lat nieszczęścia” planuje wprowadzić też zdjęcia, kalendarze, plakaty i plastikowe siatki z paniami. Co ciekawe lusterka cieszą się głównie zainteresowaniem wśród kobiet. Cóż, jak widać mężczyźni jeszcze nie dorośli do wysmakowanej erotyki.