
Pani prezydentowa objęła patronatem akcję „gęsina na świętego Marcina”. Założenia akcji są pewnie słuszne: warto promować polską żywność na święto niepodległości i nie tylko. Pomysł, aby 11 listopada kojarzył się z dobrym jedzeniem, żeby nie powiedzieć „biesiadowaniem”, jest też jak najbardziej trafiony. W końcu odzyskanie niepodległości powinno być świętem radosnym i jednoczącym rodaków, kojarzącym się bardziej z miłą rozmową nad pachnącym, pełnym talerzem niż smutnymi facetami maszerującymi po mieście w patriotycznym uniesieniu. Zatem akcję, której patronuje pani prezydentowa chyba wszyscy, poza gęsiami, powinni poprzeć.
4 czarne rzepy
1 ząbek czosnku
4 łyżki oliwy extra virgin
Kilka kropel octu jabłkowego
1 łyżeczka musztardy francuskiej
Sól, pieprz do smaku
Natka pietruszki do ozdoby
