Zupełnie niespodziewanie (w końcu środek stycznia) na głowę zaczęły nam padać dziś płatki śniegu. Owszem, nieśmiało, ale nie można było ich pomylić z lecącymi z nieba piórami aniołów ani unoszonymi wiatrem nasionami dmuchawców. Były mokre i zimne. Śnieg w całej swojej krasie. A myśleliśmy, że zimę mamy już za sobą i udało nam się jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności prześlizgnąć się przez niezbyt przez nas lubianą porę roku – zimę w mieście. Nic z tego. W tej sytuacji desperacko postanowiliśmy zjeść coś słodkiego i tłustego, żeby przygotować się na najgorsze. Tarta z kremem kawowym, czekoladą i wiśniami wydała się całkiem niezłym pomysłem.
Beata Martynowska & Marek Łaskawiec. Założyciele firmy „Spiżarnia” specjalizującej się w tradycyjnej polskiej żywności. Wspólnie prowadzą blog kulinarny www.zniejednegogarnka.pl. Prywatnie małżeństwo...szczęśliwe.
Tarty są deserami uniwersalnymi. Można je przyrządzać w wersji lekkiej – np. z jakimś delikatnym kremem lub galaretką i świeżymi owocami, można w wersji treściwej. Nasza dzisiejsza tarta jest raczej w wersji, posługując się terminologią bokserską, pół-ciężkiej, bo kremu na bazie serka mascarpone i tłustej śmietany nie pewno nie można polecić osobom, które zrzucają wagę. Łasuchów, którzy mieliby ochotę wykorzystać nasz przepis możemy jedynie pocieszyć, że ilość cukru, którą dodadzą do kremu zależy tylko od nich samych, co może nie zmieni zasadniczo jego wartości odżywczych, ale być może uspokoi nieco dręczące sumienie wyrzuty. Ale w końcu skoro zima czai się rogiem a karnawał trwa w najlepsze, więc można chociaż raz zgrzeszyć.
Składniki:
2 x 500 ml serka mascarpone
200 ml śmietany 30%
Mała paczka płatków migdałowych
2 szklanki drylowanych wiśni – mogą być mrożone
Przyprawy korzenne – imbir, cynamon, goździki, kardamon
Likier kawowy – 50 ml
2 łyżki surowego 100% kakao
1 łyżeczka zmielonej kawy
1 i ½ tabliczki gorzkiej czekolady
1 łyżka masła
Cukier puder do smaku
Spód tarty:
230 g mąki pszennej
150 g masła
1 żółtko
Cukier
Odrobina zimnej wody i soli
Przygotowanie:
Masło rozpuszczamy i wystudzamy, a następnie mieszamy z mąką, cukrem (2-3 łyżki), żółtkiem jajka, odrobiną soli i zimnej wody. Zagniatamy i wstawiamy do lodówki na ok. godzinę. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim dokładnie formę do tarty posmarowaną masłem. Ciasto trzeba dokładnie ugnieść, tak aby równomiernie przylegało do formy. Wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez ok. 30 minut, aż ładnie się zarumieni.
Wiśnie dusimy w rondlu o grubym dnie z przyprawami korzennymi i cukrem przez ok. 30 minut, następnie wystudzamy i dusimy raz jeszcze przez kolejne 30 minut. Ilość przypraw i cukru zależy od naszych upodobań. My dodaliśmy mniej więcej po pół łyżeczki sproszkowanego imbiru, cynamonu, kardamonu i 3 starte w moździerzu goździki oraz 2 łyżki cukru. Jeżeli korzystamy z wiśni mrożonych, trzeba je najpierw rozmrozić.
Serek mascarpone mieszamy dokładnie ze śmietaną, likierem kawowym, kakao oraz kawą. Dosładzamy do smaku cukrem pudrem. Dodajemy płatki migdałów i dokładnie mieszamy. Krem wykładamy równomiernie na upieczony i wystudzony spód tarty i polewamy gorzką czekoladą, uprzednio roztopioną w kąpieli wodnej z łyżką masła. Na wierzchu układamy odsączone wiśnie i całość wstawiamy do lodówki na około godziny, żeby czekolada zastygła.