Spróbuj wyobrazić sobie, że każdy centymetr twojego ciała został pogryziony przez komary. Pewnie gdy o tym myślisz już zaczyna cię swędzieć całe ciało. A teraz pomyśl, że z tym swędzeniem, którego nie jesteś w stanie opanować, musisz iść do pracy, na uczelnię i tam skupić się na pracy lub nauce. Wydaje się niemożliwe? Nieprawda, dzieci cierpiące na atopowe zapalenie skóry (AZS) przerabiają to całą dobę.
W Polsce coraz więcej osób choruje na AZS, cierpi na nie co piąte dziecko. Obok dolegliwości skórnych, takich jak świąd czy nadmierna suchość, często zmagają się one ze wstydem, rozdrażnieniem, wyobcowaniem. Dzieci te często oceniane są jako niegrzeczne, ale jak można być grzecznym i spokojnym kiedy człowieka wszystko drażni, swędzi i boli.
Nie ma leku
– Atopowe Zapalenie Skóry jest przewlekłą, zapalną chorobą skóry. Nie ma leku pozwalającego skutecznie ją wyeliminować. To uporczywe schorzenie dotyczy naskórka i skóry właściwej. AZS objawia się ogniskami zmian wypryskowych oraz przesuszeniem skóry, które powodują szorstkość, łuszczenie, podrażnienia i uporczywy świąd. W okresie dzieciństwa zmiany chorobowe występują głównie na twarzy, dłoniach oraz zgięciach łokci i kolan – mówiła podczas konferencji prasowej Lidia Ruszkowska, pediatra dermatolog, ordynator Oddziału Dermatologii Dziecięcej w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym.
Jak tłumaczą specjaliści, AZS to jednak coś więcej niż pieczenie, wyprysk czy uporczywy świąd. Układ nerwowy jest najbardziej spokrewniony ze skórą i najszybciej się z nią komunikuje. Dlatego stres małych atopików jest natychmiast na niej widoczny. Bez wsparcia psychologa leczenie AZS często okazuje się nieskuteczne. Obok dolegliwości skórnych dzieci często doświadczają uczucia wstydu, lęku, apatii i wyobcowania. Mali atopicy po prostu „czują więcej”.
Wsparcie niezbędne
Jednak determinujący wpływ na poczucie własnej wartości dziecka ma przede wszystkim wychowanie. To rodzice i opiekunowie podczas codziennych kontaktów kształtują u dziecka wiarę w swoje możliwości. Im jest ona większa, tym mały człowiek łatwiej radzi sobie z atopową codziennością.
– W większości sytuacji możemy próbować modyfikować stan faktyczny i starać się poprawić jakość życia najmłodszych. AZS nie jest wyrokiem na całe życie, a specjaliści zajmujący się tematem są głęboko przekonani, że odpowiednie stymulowanie i wspieranie, może pomóc w zapanowaniu na przykrymi psychologicznymi konsekwencjami tej choroby – tłumaczyła podczas konferencji Marta Żysko-Pałuba psycholog i psychoterapeutka.
Nie da się jednak ukryć, że dzieci, które mają zmiany skórne są wyśmiewane przez rówieśników. Dzieci nie chcą się z nimi bawić bo wyglądają one inaczej, ale bywa i tak, że dorośli zabraniają bawić się swoim dzieciom z chorymi na AZS uważając, że atopowym zapaleniem skóry można się zarazić.
Nadpobudliwy i nieśmiały
Specjaliści stworzyli najbardziej powszechny profil osobowości dziecka cierpiącego na tę chorobę. Wśród wielu, najczęściej wymieniane są: zaburzone poczucie bezpieczeństwa, nadwrażliwość, lękliwość, wybuchowość, nadpobudliwość, nieśmiałość, poczucie odrzucenia i braku akceptacji. Wszystko razem obniża samoocenę i stanowi ryzyko wystąpienia zaburzeń obniżonego nastroju. Niemniej jednak bardzo istotne jest, by pamiętać, iż każde dziecko żyje w pewnym określonym środowisku, ma pewne predyspozycje, jest wychowywane w określonej kulturze i wartościach.
Zdaniem Marty Żysko-Pałuby, wśród najczęstszych ograniczeń, z jakimi muszą radzić sobie mali atopicy, znajdują się trudności społeczne. Często są one skutkiem odczuwanego wstydu, a co za tym idzie chęci unikania kontaktów z innymi. W ten sposób mały atopik ma ograniczony dostęp do wielu zabaw i aktywności. Dodatkowo, wielu pacjentów z AZS cierpi z powodu lęku przed odrzuceniem czy zaakceptowaniem przez rówieśników, co tylko nasila ich wycofanie i nieśmiałość.
Drugim najczęstszym problemem małych atopików jest ból i cierpienie wywołane zmianami cielesnymi. Te z kolei w znaczny sposób obniżają poczucie własnej wartości, zakrzywiają obraz własnej osoby, a także wpływają na jakość codziennego życia. Swędząca skóra będzie utrudniała nie tylko skupienie się na nauce czy zabawie, ale także wywoływała znaczne rozdrażnienie. Dodatkowo obniży jakość snu, a to przełoży się na funkcjonowanie w czasie dnia.
Psycholog zaznacza, że wśród wielu innych dokuczliwych problemów wyróżnia się emocjonalną nadwrażliwość, która może przyjąć bardzo różną postać. Istną gehenną są częste płacze i wybuchy złości z byle powodu. Dzieci wydają się rozdrażnione, impulsywne a w swoich reakcjach bywają niezwykle gwałtowne. Do repertuaru tych uczuć należy dopisać lęk i wycofanie.
Wielu rodziców dzieci chorych na AZS wskazuje także na nadmierny perfekcjonizm, chęć zwracania na siebie uwagi i potrzebę bycia idealnym niemalże we wszystkim.
Omawiając codzienne ograniczenia małego atopika, nie sposób nie wspomnieć o nadpobudliwości. Wielu badaczy wskazuje wyraźny związek pomiędzy AZS a nadpobudliwością psychoruchową powszechnie znaną jako ADHD. Maluchy cierpiące na AZS mają problem z utrzymaniem uwagi na zadaniu, wysiedzeniem w miejscu czy pozostaniu w bezruchu przez dłuższy czas. Często mówią głośno i dużo. Są impulsywne i gwałtowne.
– Analizując codzienne problemy małego atopika, można śmiało powiedzieć, że to nie tylko choroba wymagająca interwencji alergologa czy dermatologa. Aspekt psychologicznego funkcjonowania wydaje się być równie istotny i wymagający adekwatnego wsparcia i zainteresowania – podkreśla psycholog.
Nie bójmy się chwalić
Jej zdaniem, wzmocnienie poczucia własnej wartości dziecka, które na co dzień musi walczyć z różnymi przeciwnościami, jest najlepszym prezentem, jaki rodzice mogą mu oferować. Dzieci, które mają wiarę w siebie, lepiej radzą sobie z trudnościami, podejmują ryzyko, wyrastają na zadowolonych i pewnych siebie ludzi, nawet jeśli doskwierają im takie dolegliwości jak AZS.
Najprostszą metodą dostarczania dziecku pozytywnych informacji o nim samym jest chwalenie go. Warto to robić tak często, jak to możliwe, podkreślając te umiejętności, których dziecko nie zauważa u siebie. Należy przy tym pamiętać, aby pochwała dotyczyła samego zachowania i nie była oceną osoby.
Jak mówi psycholog, w kontakcie z dzieckiem o zaburzonej samoocenie warto zachęcać do podejmowania różnych działań. Szczególnie tych, które uważa za niemożliwe. Nie należy jednak robić tego w sposób natarczywy i bezwzględny. Lepiej jest wskazać inne działanie, ale wywołujące podobne uczucia (np. pamiętasz jak bałeś się wsiąść na huśtawkę… bałeś się, a jednak to zrobiłeś). Dziecko, które ma zaniżone poczucie własnej wartości, pamięta głównie to, z czym sobie nie poradziło. Dorosły ma mu przypomnieć sytuacje, w których dało radę, mimo lęku, złości, niepewności czy bólu.
Psycholog odradza natomiast porównywanie. Czasem odruchowo zdarza się powiedzieć „zobacz, jak Antek sobie świetnie radzi. Spróbuj i Ty”. – Intencje rodzica są dobre, ale efekt zupełnie odwrotny. Tego typu komunikaty budzą niezdrową rywalizację i nie sprzyjają budowaniu pozytywnego poczucia własnej wartości. Żeby to zrobić, zamiast porównywania należy podkreślać to, co w dziecku indywidualne.
Do innych zaleceń psychologicznych, pomagających zbudować poczucie własnej wartości możemy dodać możliwość dokonywania wyboru. Dzięki tej prostej metodzie dorosły pokazuje dziecku, że może ono o czymś decydować i mieć na coś wpływ. Dla małego atopika, któremu bardzo często doskwiera uczucie bezradności i bezsilności, to sposób na budowanie w nim siły do podejmowania wyzwań.
Dzieci z AZS często cierpią na perfekcjonizm. Są szczególnie wrażliwe na pomyłki i błędy. Wykonanie czegoś poniżej ich własnych standardów, natychmiast obniża poczucie własnej wartości. Zmierzenie się z przegraną najczęściej oznacza dramat. W związku z tym, każdy dorosły powinien być bardzo uważny na własne reakcje, pojawiające się w odpowiedzi na pomyłki dziecka. Zamiast podkreślać błąd, lepiej podkreślać wysiłek jaki dziecko włożyło w osiągnięcie celu.
„Atopowi Bohaterowie”
Marta Żysko-Pałuba wspomina o jeszcze jednej metodzie, która może pomóc choćby dzieciom chorym na AZS - to bajkoterapia. Przy pomocy bajki każde dziecko może w bezpieczny dla siebie sposób pokonać swoje największe trudności.
I właśnie tworzenie bajek dla dzieci z AZS ma być jednym punktów kampanii „Atopowi Bohaterowie”. Celem kampanii jest zwrócenie uwagi na ograniczenia towarzyszące na co dzień dzieciom z AZS, podkreślenie psychosomatycznego aspektu choroby i konieczności budowania poczucia własnej wartości małych atopików. Kampania została zainicjowana przez markę Emolium. Instytut Matki i Dziecka, Komitet Ochrony Praw Dziecka, oraz Polskie Towarzystwo Dermatologiczne są partnerami merytorycznymi wydarzenia.
Napisz do autora: anna.kaczmarek@natemat.pl
Reklama.
Udostępnij: 19
Marta Żysko-Pałuba
psycholog i psychoterapeutka
Gdy mamy chore dziecko, staramy się mu ulżyć i pomóc. Dość łatwo wtedy o pułapkę pod tytułem „nadopiekuńczość lub wyręczanie”. Jeśli dziecko ma wierzyć w siebie, musi mieć szansę robić rzeczy w swoim własnym tempie i na swoim poziomie. Musi mieć prawo do własnych porażek, błędów i konsekwencji z nich wynikających.