To żadna tajemnica, że Polacy lubią tłusto zjeść. Niektórzy mówią wprost, że ze słodkich rzeczy najbardziej smakuje im… schabowy. Niestety jedzenie tłustych potraw w nadmiarze wpływa niekorzystnie nie tylko na naszą sylwetkę ale też bardzo obciąża nasz przewód pokarmowy. Ten, żeby strawić ulubioną golonkę albo karkówkę z grilla musi naprawdę się namęczyć.
Jak wygląda w praktyce radzenie sobie z ulubionym schabowym przez nasze "wnętrze”? Układ pokarmowy człowieka, to system "naczyń połączonych”. Składa się z narządów przewodu pokarmowego i gruczołów trawiennych, do których zaliczamy wątrobę (razem z pęcherzykiem żółciowym i drogami żółciowymi) i trzustkę. Wątroba, wśród wielu swoich funkcji, odpowiada za produkcję i wydzielanie żółci - pierwszego elementu łańcucha trawiennego tłuszczów, bez którego proces trawienia tych związków nie może zostać uruchomiony.
Żółć emulguje tłuszcz i udostępnia go działaniu trawiennemu enzymu zwanego lipazą wydzielanego przez trzustkę, stymuluje też motorykę całego przewodu pokarmowego. Warunkuje więc prawidłowe trawienie i perystaltykę. Przechodząca z wątroby żółć magazynowana jest w pęcherzyku żółciowym. Następnie drogami żółciowymi transportowana jest do dwunastnicy. To tutaj następuje pierwszy, kluczowy etap trawienia tłuszczów. Aby proces ten przebiegał gładko i zgodnie z zapotrzebowaniem, rolę regulatorów pełnią: pęcherzyk żółciowy i zwieracz Oddiego. Dzięki temu możliwe jest dozowanie odpowiedniej ilości żółci. Niestety trawienie nie zawsze przebiega bezproblemowo.
Więcej żółci!
Jak tłumaczą specjaliści, często kłopoty z trawieniem tłuszczów wynikają z problemów dróg żółciowych. Może dojść do zachwiania procesu produkcji czy transportu żółci lub zaburzeń kurczliwości pęcherzyka żółciowego czy wspomnianego zwieracza Oddiego, które warunkują przedostanie się do dwunastnicy potrzebnej, w danym momencie, ilości żółci. W efekcie organizm nie trawi prawidłowo tłuszczów. Pojawiają się objawy takie jak ucisk, uczucie pełności, ból w nadbrzuszu, wzdęcia czy odbijanie.
Organizm ludzki wytwarza nawet do 1,5 litra żółci na dobę. Żółć jest produkowana przez wątrobę i transportowana przez drogi żółciowe do pęcherzyka żółciowego, gdzie podlega stężeniu. Po czym, pod wpływem bodźców nerwowych i czynników enzymatycznych, zostaje wydalona do przewodu żółciowego wspólnego, a następnie przez przewód żółciowy wspólny do dwunastnicy.
Wątroba wydziela od 500 do 1200 ml żółci na dobę. Dzięki niej organizm wydala z siebie szkodliwy cholesterol, toksyny, leki i niebezpieczne dla naszego zdrowia związki, ale także co najważniejsze ułatwia trawienie tłuszczów i wchłanianie niektórych witamin, które są rozpuszczalne w tłuszczach. Drogi żółciowe to z kolei przewody biegnące od wątroby do dwunastnicy, którymi transportowana jest żółć.
Jedzenie jest ważne
Jak zapobiegać dolegliwościom związanym z zaburzonym trawieniem tłuszczów?
Jedzenie jest nieodłącznym elementem naszego życia. Niestety bardzo często zapominamy jak ważną rolę odgrywa w prawidłowym funkcjonowaniu naszego organizmu.
Tłuste i niezdrowe posiłki dostarczają co prawda energii, która pozwala mierzyć się z codziennymi wyzwaniami. Niestety bardzo często są one również źródłem przykrych objawów niestrawności. Problemy z trawieniem tłuszczów to nie tylko przypadłość dotycząca nas, Polaków. Tłuste jedzenie wpisane jest w menu wielu krajów. Sezonowość również nie jest bez znaczenia. Święta, majówki, uroczystości okolicznościowe powodują, że jemy dużo chcąc spróbować każdej potrawy. Kalorie nie są wtedy ważne.
Żeby zapobiec dolegliwościom związanym z zaburzonym trawieniem tłuszczów wystarczy zapamiętać i przede wszystkim wdrożyć kilka prostych zasad. Przyjmować 5-6 posiłków dziennie, najlepiej w równych odstępach czasowych. Unikać przejadania się i pamiętać o rozdrabnianiu jedzenia na jak najmniejsze kęsy. Zgodnie z teorią każdy kęs powinien być przerzuty 20-30 razy.
Jeśli jednak z jakiegoś powodu dojdzie do przejedzenia i pojawią się nieprzyjemne objawy, z pomocą, jak tłumaczą lekarze, może przyjść np. hymecromon – substancja, która wspiera pracę układu trawiennego poprzez zwiększone uwalnianie potrzebnej żółci.
Można sobie pomóc
Jednak możemy sami, bez konsultacji z lekarzem, podejmować prewencyjne czy przynoszące ulgę działania lecznicze za pomocą środków dostępnych bez recepty. W przypadku, gdy spodziewamy się przyjęcia wysokokalorycznego posiłku bogatego w tłuszcz, możemy przed jedzeniem zażyć odpowiedni preparat bez recepty, który pomoże nam wybrać farmaceuta w aptece.
Wspomniana wcześniej substancja jest składnikiem leku, też dostępnego bez recepty, ale z tego powodu, że mamy do czynienia z lekiem, w odróżnieniu od suplementów diety czy ziołowych produktów leczniczych tradycyjnego stosowania, posiada dokumentację kliniczną potrzebną do rejestracji substancji czynnej jako produkt leczniczy.
Oczywiście najlepiej jest jeść zdrowo i nie przejadać się, szczególnie tłustymi potrawami. Jednak ten kto nigdy w tej kwestii nie zgrzeszył, niech pierwszy rzuci przysłowiowym kamieniem.