Udział w programie telewizyjnym, mierzenie się w rywalizacji i wreszcie wygrana, to dla osoby ze wspomnianym zaburzeniem neurologicznym bardzo duże wyzwanie. Choćby dlatego, że objawy zespołu Tourette’a może nasilać stres, a ten zawsze towarzyszy występom publicznym.
Udział w programie musiał być dla Dawida ogromnym wyzwaniem. Jak mówi portalowi naTemat neurolog, dr Szymon Gacek, pacjenci, którzy zgłaszają się do niego z tym zaburzeniem, zwykle chcą żeby lekarz pomógł im tak opanować chorobę, żeby w przestrzeni publicznej nikt nie zorientował się, że pacjent jest chory. Tymczasem u Dawida mogliśmy zauważyć objawy choroby.
Dał chorym nadzieję
To pokazuje, jak ogromną pracę wykonał Dawid z samym sobą. Jednocześnie jego występ i wygrana to sygnał i nadzieja dla wielu innych chorych. Dzięki Dawidowi wiele osób dowiedziało się, że istnieje takie zaburzenie neurologiczne jak zespół Tourette’a. Dzięki tej wiedzy być może wielu z nas będzie bardziej wyrozumiałych dla ludzi zmagających się z tym zaburzeniem, a chorzy będą mniej się wstydzić, skoro Dawid nie wstydził się choroby i wygrał.
Jednak wróćmy do samego zespołu Tourette’a. Jak tłumaczy nasz rozmówca dr Szymon Gacek, zaburzenie pojawia się nagle, najczęściej w dzieciństwie, rzadziej w okresie nastoletnim i objawia mimowolnymi tikami, wokalizacjami, które nie zawsze oznaczają wypowiadanie przekleństw - ten problem występuje u niewielkiej grupy osób z zespołem Tourette’a.
Czasami są to krzyki, pochrząkiwania. Nie zawsze tiki wokalne współistnieją z tikami ruchowymi. Tiki u chorych występują dłużej niż rok, zwykle codziennie, ale mogą się pojawiać też okresy bezobjawowe
W początkowym okresie choroby tiki ruchowe dotyczą głównie twarzy np. jest to częste mruganie. Potem już całego ciała i dołączają do nich, choć nie zawsze, tiki dźwiękowe takie jak chrząkanie, sapanie, wąchanie, powtarzanie wyrazów, czasem przeklinanie.
Stres nie pomaga
Sytuacje stresu, podekscytowania, zmęczenie fizyczne - zwiększają częstość i nasilenie tików. Tak samo może działać wysoka temperatura powietrza. Dodatkowo częściej objawy pojawiają się wieczorem. Zaburzenie nie wpływa na inteligencję czy zdolność uczenia się.
– Istnieje możliwość leczenia farmakologicznego. Jednak trzeba je stosować bardzo rozważnie, tylko u osób, u których objawy są bardzo nasilone. Leki stosowane w zmniejszaniu objawów tego zaburzenia mają skutki uboczne takie jak: nadmierna senność czy brak koncentracji. Stosuje się natomiast z powodzeniem psychoterapię, która pozwala m.in. na naukę kontrolowania objawów choroby – wyjaśnia neurolog.
Dodaje, że niektórzy chorzy są w stanie opanować tiki, jednak zwykle na jakiś czas np. zajęć na uczelni, później muszą mieć możliwość swobodnego zachowania, bez panowania nad objawami zaburzenia.
Podwójna praca
– Z czysto ludzkiego punktu widzenia warto być wyrozumiałym dla osób z zespołem Tourette’a. Jeśli w naszym otoczeniu jest taka osoba, nie skupiajmy się na jej zachowaniu, nie przyglądajmy nadmiernie. To pomoże chorym lepiej funkcjonować w społeczeństwie – apeluje dr Gacek.
Po wygranej Dawida Woskaniana w Top Model pojawiły się komentarze, że to dzięki chorobie wygrał program. To bardzo krzywdzące. W końcu jaki związek ma jego zaburzenie z modelingiem? Jedno jest pewne - musiał pracować podwójnie na wygraną, bo dodatkowo musiał panować nad objawami choroby.