Święta w czasach koronawirusa. Celebrujmy każdą chwilę, nie walczmy o "wykonanie planu"

– Na początku musi być plan. Wymyślamy, jak spędzimy święta: skrupulatnie planujemy zakupy, jedzenie, ubiór. Za wszelką cenę chcemy ten plan zrealizować. Teraz, gdy w Polsce mamy stan zagrożenia epidemiologicznego, najważniejsze jest, aby pozostać w domu. Każdy zadaje sobie pytanie: "Co to będą za święta?". Może to będzie czas refleksji, miłości i ciepła? Pamiętajcie, że sami tworzymy nastrój oraz klimat świąteczny – podkreśla Justyna Soroka, psycholog ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.

Wielkanoc z rodziną, nie z koronawirusem

Do wielkanocnego śniadania czy obiadu ubierzmy się elegancko, wyjmijmy z szafy wiosenne sukienki i białe koszule - przecież mamy Wielkanoc! Oczywiście, tegoroczne święta różnią się od tych, które spędzaliśmy rok temu i wcześniej w gronie rodzinnym, wśród bliskich i przyjaciół. Pamiętajmy, że przeróżne komunikatory dają nam szansę by porozmawiać, złożyć życzenia. Korzystajmy maksymalnie z tych opcji - przypomina specjalistka.

Musimy to zrozumieć, przyjąć, że może za kilkanaście lat my sami też będziemy mieli wielką trudność by odnaleźć się w nowoczesnym świecie. Zróbmy dla seniorów coś bardzo miłego. Jeśli to możliwe - zadzwońmy do najbliższych i powspominajmy chwile, który spędzaliśmy razem. Dobre wspomnienia mają teraz wielkie znaczenie.

Świat się zatrzymał przez pandemię koronawirusa

Nagle mamy nieco więcej czasu. Porozglądajmy się więc i zastanówmy, czy nie mamy takiej osoby w swoim otoczeniu: starszej, która nie potrafi prosić o pomoc. Wielu seniorom bardzo ciężko jest pogodzić się z sytuacją, że nie są już tak sprawni, szybcy w działaniu, nie potrafią wszystkiego opanować. Czasem wręcz wstydzą się tego. To my, młodsi, musimy wyciągnąć rękę, wykonać pierwszy krok - przypomina psycholożka.