Przyspieszone bicie serca, kłopoty z oddychaniem, puchnące gardło - to mogą być
pierwsze objawy wstrząsu anafilaktycznego. To ciężka, zagrażająca życiu i zdrowiu reakcja alergiczna, która postępuje błyskawicznie. Tym bardziej podstępna, że może spotkać każdego z nas. Nigdy nie wiadomo, co i kiedy może ją wywołać. Reagować trzeba natychmiast, a w apteczce warto mieć adrenalinę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wakacje, to czas gdy odpoczywamy. Odwiedzamy nowe miejsca i próbujemy nowych dań. A to właśnie alergeny z pokarmu odpowiadają za jedną trzecią przypadków anafilaksji u dorosłych i większość takich przypadków u dzieci. Lato, to też czas, gdy jesteśmy znacznie
bardziej narażeni na użądlenie pszczoły lub ukąszenie przez innego owada. To też potencjalna sytuacja, gdy nasz organizm może zareagować gwałtownie broniąc się przed alergenem.
Jak przekonuje dr Łukasz Durajski, nie wolno bać się udzielać pierwszej pomocy.
- W przypadku wystąpienia anafilaksji, czas do pojawienia się niewydolności krążeniowo -
oddechowej to kilka minut. Dlatego, tak ważna jest edukacja i regularne szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy – dodaje Ł. Durajski.
Czym jest anafilaksja?
Zgodnie z definicją Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej (EAACI), anafilaksja to ciężka, zagrażająca życiu, systemowa lub uogólniona reakcja nadwrażliwości natychmiastowej.
To sytuacja, w której ważna jest szybka reakcja i rozpoczęcie leczenia.
Paradoksalnie, to osoby z alergią lub te, które już doświadczyły kiedyś anafilaksji, są lepiej przygotowane na takie sytuacje.
Z kolei te osoby, które wcześniej nie wiedziały, że mają jakąkolwiek alergię, są najbardziej narażone na zgon w wyniku wstrząsu anafilaktycznego. Nie spodziewają się go i nie wiedzą
jak zareagować.
Grupy ryzyka
W grupie najwyższego ryzyka - jak wyjaśnia dr Ł. Durajski - znajdują się dzieci, ale też kobiety, a także osoby cierpiące na atopie, w przypadku których nawet niewielki kontakt z substancją uczulającą potencjalnie może wywołać reakcję alergiczną o ciężkim przebiegu.
Jednocześnie zwraca uwagę, że anafilaksji może doświadczyć każdy, nawet taką osobę, u której nigdy wcześniej nie pojawiała się żadna alergia.
- U osób, które nigdy nie doświadczyły alergii, może dojść do wstrząsu anafilaktycznego np. po użądleniu pszczoły. Wystąpienie wstrząsu anafilaktycznego jest bardzo trudne, a czasami wręcz niemożliwe do przewidzenia – podkreśla ekspert.
Podaje też przykład własnej siostry, u której w wieku 31 lat nagle doszło do anafilaksji po zjedzeniu orzechów nerkowka, których wcześniej nie unikała i nie miała na nie stwierdzonej alergii.
Co może być przyczyną wstrząsu anafilaktycznego?
Najczęstszą przyczyną wstrząsu anafilaktycznego są alregeny pokarmowe. Odpowiadają za 33 proc. przypadków anafilaksji.
Wśród produktów, na które szczególnie nalezy uważać są orzeszki ziemne, owoce morza, mięso ryb, mleko krowie, jaja kurze, ziarno sezamu, soja i pszenica, rzadziej owoce i warzywa. U dzieci pokarmy wywołuje nawet do 85 proc. przypadków anafilaksji.
Kolejnym czynnikiem powodującym wstrząs są użądlenia owadów (19 proc.) oraz leki (14 proc.).
Zdarza się, ale zdecydowanie rzadziej, że anafilaksja jest wywołana przez sierść kota, lateks, środki czyszczące czy kurz.
Jak rozpoznać anafilaksję?
Anafilaksja może wywołać objawy ze strony różnych układów i narządów (oddechowego, sercowo-naczyniowego, pokarmowego czy nerwowego). W jej przebiegu mogą pojawić się też zmiany skórne.
Reakcja może rozwinąć się w ciągu kilkunastu minut, ale niekiedy jest bardzo gwałtowna i występuje w kilka minut po kontakcie z czynnikiem wyzwalającym wstrząs.
Objawy mogą świadczyć o wystąpieniu wstrząsu anafilaktycznego:
objawy skórne (świąd, obrzęk, rumień, pokrzywka),
symptomy świadczące o niewydolności układu oddechowego (duszność, stridor – świst krtaniowy, obrzęk języka, jamy ustnej, gardła, krtani)
problemy z wydolnością układu krążenia (omdlenie, spadek ciśnienia, tachykardia – przyspieszenie rytmu serca),
objawy ze strony przewodu pokarmowego (nagłe wymioty, kurczowe bóle, biegunka)
brak kontaktu słowno - logicznego, utrata świadomości.
Ważne jest więc, aby takie sytuacje umieć rozpoznać i jak najszybciej zareagować, bo od tego, może zależeć czyjeś życie.
Wiedzieć, jak ratować
Ważne jest to, aby wiedzieć, jak prawidłowo udzielić pomocy.
- Wstrząs anafilaktyczny może spotkać każdego, w każdej sytuacji, nie tylko osoby uczulone. Dlatego kluczowym czynnikiem powinno być stałe podnoszenie świadomości społeczeństwa, szeroko rozumiana edukacja oraz regularny udział w szkoleniach z udzielania pierwszej pomocy – mówi Konrad Nowalski, instruktor udzielania pierwszej pomocy, ekspert kampanii "Recepta na wstrząs”.
Co zrobić, kiedy wystąpi reakcja anafilaktyczna?
Należy przerwać ekspozycję na czynnik wyzwalający reakcję. Np. gdy chodzi o użądlenie przez pszczołę, należy usunąć żądło.
Należy wezwać pomoc medyczną.
Trzeba ułożyć pacjenta w pozycji leżącej z uniesionymi kończynami, za wyjątkiem przypadków z dominującymi objawami niedrożności dróg oddechowych.
Jak najszybciej od wystąpienia objawów anafilaksji należy podać pacjentowi adrenalinę domięśniowo w zewnętrzną część uda, nawet przez ubranie.
Ważne jest utrzymywanie kontaktu słownego z pacjentem.
- Adrenalina to lek, który ratuje życie. Najwięcej zgonów przy wstrząsie anafilaktycznym ma miejsce na skutej zbyt późnego podania lub nie podania pacjentowi adrenaliny – wyjaśnia Konrad Nowalski, instruktor pierwszej pomocy.
Z kolei dr Łukasz Durajski tłumaczy mechanizm jej działania. Przerywa ona natychmiast proces anafilaksji. Leki przeciwalergiczne spowalniają go tylko. Te warto podać więc, w oczekiwaniu na wezwaną pomoc, jeżeli nie mamy adrenaliny.
Kto powinien mieć adrenalinę w apteczce?
Osoby, które miały już wstrząs anafilaktyczny, powinny mieć adrenalinę w postaci wstrzykiwacza lub ampułkostrzykawki w domu, a także zabierać ją ze sobą podróżując. Osoby z grup podwyższonego ryzyka, np. alergicy, mogą rozważyć to po konsultacji ze swoim lekarzem.
Nie wahać się
Co istotne - jak mówi dr Ł. Durajski - nawet jeżeli mamy wątpliwości, czy doszło do wstrząsu anafilaktycznego i czy na pewno powinniśmy podać adrenalinę, warto to zrobić nie zwlekając. Jeżeli okaże się, że podaliśmy ją niepotrzebnie, to nie zaszkodzi ona nikomu, a jedynie spowoduje podwyższone ciśnienie czy szybsze bicie serca.
Z kolei skutkiem nie podania adrenaliny na czas, może być w przypadku anafilaksji nawet śmierć pacjenta.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.
Wstrząs anafilaktyczny, ze względu na nieprzewidywalny charakter i stopień nasilenia objawów, należy do stanów nagłych, potencjalnie zagrażających życiu! Najważniejsza jest wtedy szybka reakcja i podanie leku, który może uratować życie - adrenaliny podawanej domięśniowo.
Dr Łukasz Durajski
lekarz
Podstawową grupą ryzyka wystąpienia anafilaksji są pacjenci, u których w przeszłości nastąpił wstrząs. Tacy pacjenci powinni pogłębić diagnostykę, być pod opieką lekarską i mieć przy sobie adrenalinę, na wypadek wystąpienia kolejnego wstrząsu w przyszłości.