Mamy grudzień i przedświąteczną krzątaninę. Światełka, choinki, świąteczne iluminacje sprawiły, że wiele z nas zapomniało, że miało wykonać badania profilaktyczne: usg piersi lub mammografię. Różową wstążkę odwiesiłyśmy do szafy, żeby czekała na październik w przyszłym roku. Tyle że dbanie o siebie nie ma miesiąca czy koloru wstążki. Święta Bożego Narodzenia powinny jeszcze bardziej zmotywować nas do wykonania zaległych badań. To święta bardzo rodzinne, a my kobiety chcemy dbać o swoje rodziny. Jeśli mamy to robić, to najpierw musimy zadbać o swoje zdrowie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Myślisz sobie, co oni piszą. Przecież jak mi coś znajdą w piersiach, to całe święta będą zepsute, jak będę świętować Nowy Rok. Takich badań nie robi się przed świętami. Otóż nie masz racji, wczesna diagnoza, jeśli coś jest nie porządku, może być dla ciebie najlepszym prezentem gwiazdkowym lub noworocznym.
Raka piersi się leczy. Jeśli jest wykryty wcześnie, to leczenie nie jest bardzo obciążające, często daje szanse na całkowite wyleczenie. Natomiast typy raka piersi, które są trudne do wyleczenia, leczymy już coraz lepiej. Lekarze mają narzędzia w postaci nowoczesnych terapii.
Dlatego nie mów, że wczesne wykrycie zmiany nowotworowej w piersi zepsuje ci święta. Wczesne wykrycie da ci szansę na wyleczenie. Zostaw to sprzątanie, gotowanie, pieczenie - to nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest twoje zdrowie, dlatego zrób w końcu te badania. Przecież, kiedy w październiku wszyscy trąbili o profilaktyce raka piersi, obiecywałaś, że zrobisz.
Musisz wiedzieć, że rak piersi jest najczęstszym nowotworem występującym u kobiet. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że rocznie na całym świecie diagnozuje się ponad 2 mln przypadków tego nowotworu. W samym tylko 2020 roku na raka piersi zmarło niemal 700 tysięcy osób.
Choć mamy do dyspozycji coraz skuteczniejsze i coraz mniej obciążające organizm metody leczenia, to wciąż za późno zgłaszamy się do lekarza, co znacznie pogarsza rokowania. Dlatego nie bądź wśród tych, które nie szanują swojego zdrowia, badaj się, żeby "wyłapać" na czas niepokojące zmiany.
Coraz lepsze leczenie
No tak, ale przecież są te trudne do leczenia rodzaje raka piersi… Są, ale leczymy je coraz lepiej i tu też ma znaczenie, kiedy zmiana zostanie wykryta.
Pacjentki z potrójnie ujemnym rakiem piersi od lat czekały na leczenie, które przyniesie przełom w walce z ich chorobą. Dziś już wiemy, że nauka nie powiedziała w tej kwestii ostatniego słowa. Od listopada 2022 dla pacjentek z rakiem piersi refundowane są kolejne innowacyjne leki. Na szczególną uwagę zasługują terapie, które dedykowane są stricte pacjentkom z potrójnie ujemnym rakiem piersi. Od wielu lat lekarze i pacjentki czekały na przełom w leczeniu tego podtypu raka piersi i to już jest możliwe.
Na tym lekowe możliwości terapeutyczne refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, na razie się kończą. Proces refundacyjny terapii z wykorzystaniem talazoparibu trwał od 2020 roku. Jego pomyślne zakończenie to dla kobiet chorujących na potrójnie ujemnego raka piersi to szansa nie tylko na poprawę rokowania, ale i na znaczne zwiększenie komfortu życia.
Jako leczenie II lub III linii przerzutowego potrójnie ujemnego raka piersi zrefundowany został również sacytuzumab gowitekan, a jako leczenie I lub II linii przerzutowego HER-2 ujemnego raka piersi z obecnością mutacji PIK3CA − alpelisyb.
– Badania kliniczne wykazały, że inhibitory PARP pozwalają na niemal dwukrotne wydłużenie czasu do progresji oraz znaczne wydłużenie całkowitego czasu przeżycia. To leki przyjmowane doustnie, charakteryzujące się dużo mniejszą liczbą działań niepożądanych w porównaniu do dotychczas stosowanych terapii – dodaje dr Joanna Streb.
Wiedza to życie
Piszę ten tekst Droga Czytelniczko, ponieważ wiem, że nie wszystko zostało powiedziane nie tylko w przypadku leczenia. Profilaktyka i edukacja o nowotworach piersi wcale nie jest idealna (pewnie dlatego jeszcze nie poszłaś na badania). Ciągle mówi się za mało i nie zawsze w taki sposób, który skutecznie sprawi, że badanie profilaktyczne piersi będzie must have każdej kobiety.
I tu Droga Czytelniczko wróć do pierwszych słów cytatu. Krystyna Wechmann zachorowała 30 lat temu i dziś ma się dobrze, pomaga innym chorym. Wnioski możesz wyciągnąć sama.
Pani Krystyna uważa, że potrzebna jest przede wszystkim wczesna edukacja, i to najlepiej już na poziomie przedszkola. Ideałem byłoby, gdyby polskie kobiety zaczęły o profilaktyce raka piersi rozmawiać z taką swobodą, jak ich amerykańskie koleżanki.
Powiecie: Świetnie. Tylko jak mi coś w tej piersi znajdą, to właściwie gdzie ja mam iść? Gdzie są najlepsi specjaliści. Jak powinnam być leczona?
– Trzeba wybierać ośrodki referencyjne lub takie centra onkologiczne, w których wykonuje się co najmniej sto zabiegów rocznie. Na pewno nie jest już tak, że kod pocztowy wyklucza pacjentki z możliwości leczenia na wysokim poziomie. Każda kobieta może dziś w miarę blisko swojego miejsca zamieszkania znaleźć szpital, w którym będzie dobrze leczona – wyjaśnia prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki.
Krystyna Wechmann zapewne wie wszystko o raku piersi i jego leczeniu. Jednak większość kobiet nie ma zielonego pojęcia o tej chorobie. Tymczasem w przypadku zachorowania wiedza może uratować życie. Także drogie Panie, nie bójcie się zadawać pytań lekarzowi prowadzącemu. Nie zrażajcie się tym, że mówi coś o braku czasu. Pytajcie i jeszcze raz pytajcie.
– Lekarz prowadzący powinien być w chorobie przewodnikiem, światłem i przyjacielem. Powinnyśmy go darzyć pełnym zaufaniem i przede wszystkim u niego szukać pomocy, ale też nie bać się zadawać mu pytań. Kiedy nie pytamy, tylko oczekujemy, że ktoś będzie jasnowidzem i sam zgadnie, co mamy na myśli, to możemy się na takiej informacji zawieść – mówi Anna Hencka-Zyser, założycielka Fundacji Spa for Cancer – Friends for Cancer.
Tłumaczy, że pytania, których pacjentki nie zadały lekarzowi, są często zadawane na forach internetowych lub w oknie wyszukiwarki. To najmniej pewne źródła informacji. Ważne jest też to, gdzie i u kogo szukamy wsparcia. Choć instynktownie poszukujemy go wśród najbliższych, to najczęściej jest tak, że i oni w obliczu choroby swojej matki, żony czy córki potrzebują pomocy.
Działaj!
Droga Czytelniczko, nie ma więc na co czekać. Nie ma co przekładać badań profilaktycznych. Właśnie teraz, po skończeniu czytania tego artykułu, weź telefon i umów się na usg lub mammografię. Trzeba czekać? Jak mawia jedna z topowych polskich trenerek: czas i tak minie. Natomiast w końcu zrobisz to badanie. Mam nadzieję, że wynik będzie w normie, a jeśli nie, to wczesne wykrycie pozwoli na dobre leczenie i długie życie.
Jeśli potrzebujesz informacji o raku piersi i sposobach jego leczenia, to koniecznie zajrzyj na stronę kampanii "Masz Wybór"
Choć potrójnie ujemny rak piersi to jeden z rzadszych podtypów, bo odpowiada za 10−15 proc. wszystkich przypadków, to jest on jednym z najbardziej złośliwych. Cechuje się szybkim podziałem i progresją choroby. Jeśli chodzi o wybór leczenia, to do teraz jest on znacznie ograniczony. Mamy do dyspozycji leczenie przedoperacyjne z wykorzystaniem chemioterapii, a żeby zapobiegać rozsiewowi choroby, stosujemy cytostatyki.
Dr Joanna Streb
Konsultant wojewódzka w dziedzinie onkologii, specjalistka onkologii klinicznej ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie
30 lat temu, kiedy sama usłyszałam diagnozę, rak piersi był tematem tabu. Przełamanie tego tabu było chyba największym wyzwaniem, jakie przed nami stało, kiedy tworzyłyśmy Poznańskie Amazonki. Zastanawiałyśmy się, co zrobić, żeby jak najwięcej mówiło się o raku piersi. Dziś kampanie informacyjne są już o niebo lepsze niż te z lat 90, które operowały negatywnym przekazem. Kobietom wciąż jednak towarzyszy pokoleniowy lęk przed diagnozą, czasem wolą jej wręcz nie poznawać. Nie zdają sobie sprawy z tego, że rak to przecież nie wyrok.
Krystyna Wechmann
Prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki
Nieocenionym wsparciem mogą być organizacje pacjentów, w których jest ktoś, kto tę drogę już przeszedł. W fundacji, którą prowadzę, zawsze nadajemy sobie anioła stróża, czyli osobę, która z podobnym podtypem raka przeszła podobne leczenie i już je zakończyła. Potrzebny jest też kontakt z psychoonkologiem, psychotraumatologiem czy psychologiem, który towarzyszy w tej drodze. Organizacje są po to, żeby podawać źródła informacji, które są rzetelne, sprawdzone i opierają się na wiedzy medycznej. Szukajmy organizacji, które są aktywne i wspierają się wiedzą fantastycznych specjalistów. Takich, które będą dla nas wsparciem i apteczką pierwszej pomocy.
Anna Hencka-Zyser
Założycielka Fundacji Spa for Cancer – Friends for Cancer