Jest zagrożeniem dla zdrowia, ale często też życia. Może dopaść każdego, bez względu na wiek, stan zdrowia, ilość pieniędzy czy styl życia. Postępuje błyskawicznie, nawet w ciągu kilku godzin, dlatego tak ważne jest szybkie i dobre rozpoznanie. WOŚP w tym roku zbiera na sprzęt, który w tym pomoże.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sepsa może rozwinąć się w przebiegu zakażenia u każdego człowieka
Na ogół pojawiają się gorączka, przyspieszenie tętna i oddechu, zaburzenia orientacji i świadomości. W dalszym etapie dochodzi do zaburzeń oddychania, wybroczyn na skórze, ograniczenia oddawania moczu, żółtaczki, uporczywego spadku ciśnienia krwi. Wtedy sepsa staje się bezpośrednim zagrożeniem życia
Bardzo ważne jest szybkie rozpoznanie i wdrożenie leczenia
W tym roku WOŚP zbiera pieniądze na zakup sprzętu, który pomoże w szybkiej diagnostyce i leczeniu sepsy
Sepsa - czym jest?
Sepsa to reakcja organizmu na zakażenie, prowadząca do zaburzeń czynności podstawowych narządów. Dochodzi do niej, gdy organizm nie potrafi szybko i sprawnie opanować rozwoju zakażenia. Prowadzi to do uszkodzenia tkanek i organów.
Sepsa powoduje wystąpienie zespołu objawów o różnym nasileniu, od gorączki i przyspieszenia tętna po spadek ciśnienia krwi i zagrożenie życia.
Lekarze rozpoznają sepsę zwykle wtedy, gdy w przebiegu zakażenia stan pacjenta pogarsza się i wymaga zwiększonej opieki.
Andrzej Jacyna, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Szpitalu Zachodnim w Grodzisku Mazowieckim, b. prezes NFZ, wyjaśnia w rozmowie z naTemat.pl, że to bardzo groźna choroba, która postępuje niezwykle szybko.
– W kilka godzin może doprowadzić do zgonu. Stąd wymagana jest bardzo szybka reakcja już na poziomie lekarza POZ, a później na poziomie lekarza SOR, a ciężkie stany lądują na oddziałach intensywnej terapii – tłumaczy.
– Czy musimy bać się sepsy? Tak, bo to bezpośrednie zagrożenie życia i tutaj czas gra decydującą rolę – przestrzega Jacyna.
Kto jest najbardziej narażony na zachorowanie?
Sepsa może rozwinąć się w przebiegu zakażenia u każdego człowieka.
Jednak o zwiększonym ryzyku można mówić u noworodków oraz dzieci, osób w podeszłym wieku, wszystkich osób z osłabionym układem odpornościowym z powodu schorzeń lub przyjmowanych leków, u osób ze schorzeniami przewlekłymi jak cukrzyca, schorzenia nerek i wątroby czy choroba nowotworowa.
Ze zwiększonym ryzykiem sepsy trzeba liczyć się też w przebiegu ciężkich urazów i oparzeń.
Jakie są kliniczne objawy sepsy?
Objawy sepsy nie są specyficzne, stąd trudność jej wczesnego rozpoznania.
Na ogół pojawiają się gorączka, przyspieszenie tętna i oddechu, zaburzenia orientacji i świadomości.
W dalszym rozwoju procesu septycznego dochodzi do zaburzeń oddychania, wybroczyn na skórze, ograniczenia oddawania moczu, żółtaczki, uporczywego spadku ciśnienia krwi. Wtedy sepsa staje się bezpośrednim zagrożeniem życia.
Najczęściej w Polsce rozpoznanie to stawiane jest przy przyjęciu do OIT lub w trakcie leczenia w tym oddziale.
Jak obecnie leczy się sepsę?
Dla przeżycia chorego, u którego wystąpiła sepsa, kluczowe jest jak najszybsze rozpoznanie i włączenie właściwego leczenia - optymalnie w ciągu pierwszej godziny. Z badań wynika - jak podaje WOŚP - że opóźnienie o każdą godzinę rozpoznania sepsy i podania skutecznego antybiotyku zwiększa ryzyko zgonu o 8 proc.
Metody leczenia ciężkiej sepsy dzielą się na postępowanie przyczynowe i objawowe.
Postępowanie przyczynowe – jak czytamy na stronie PokonacSepse.pl – "to jak najszybsze usunięcie źródła zakażenia (jeśli jest to możliwe) oraz podanie leków działających przeciw potencjalnej przyczynie zakażenia (antybiotyków), w ciągu jednej godziny od rozpoznania objawów sepsy, właściwie dobranych i w odpowiednim dawkowaniu".
Z kolei postępowanie objawowe polega na stabilizacji czynności układu krążenia. To m.in. podawanie płynów, leków podwyższających ciśnienie krwi, poprawiających czynność serca, a także wspomaganie czynności innych narządów w zależności od potrzeb, np. leczenie respiratorem (wentylacja mechaniczna), leczenie nerkozastępcze czy stabilizacja funkcji układu krzepnięcia.
Leczenie ciężkiej sepsy najczęściej prowadzone jest na oddziale intensywnej terapii (OIT). To te oddziały i anestezjolodzy są wyspecjalizowani w leczeniu sepsy.
Pacjent na OIT z powodu sepsy może spędzić nawet kilka tygodni, przy czym na pobycie w OIT leczenie się nie kończy. W wielu przypadkach u pacjentów z sepsą konieczna jest rehabilitacja wskutek uszkodzenia narządów.
Potrzebne wsparcie
Zdaniem Andrzeja Jacyny tegoroczny cel zbiórki WOŚP jest bardzo istotny, bo jeżeli chodzi o sepsę, to mamy jeszcze trochę do zrobienia w Polsce.
Jak mówi, wiele procedur związanych z diagnozowaniem i leczeniem sepsy wymaga specjalistycznego sprzętu. Pomoc w wyposażeniu szpitali i oddziałów jest niezbędna, bo nie wszystkie dysponują odpowiednim sprzętem lub ten, który posiadają, nadaje się już do wymiany.
– Ten rodzaj zagrożenia życia jest bardzo konkretny i każda pomoc jest cenna – podkreśla.
Rejestr a jakość leczenia
Jednocześnie Andrzej Jacyna zwraca uwagę, że nie chodzi tylko o sprzęt. Aby poprawić leczenie sepsy, w Polsce niezbędny jest też centralny krajowy rejestr, pozwalający kontrolować to zjawisko w sposób statystyczny. Chodzi o możliwość porównywania wyników leczenia poszczególnych szpitali czy oddziałów intensywnej terapii.
– To pozwoliłoby na ocenę tego, co się dzieje w Polsce, bo dzisiaj praktycznie nie ma żadnych pełnych danych na ten temat. Liczby są niedoszacowane – mówi nam Andrzej Jacyna.
Dodaje, że rejestr mógłby służyć też ocenie zastosowanych sposobów leczenia i jego efektów. Istnieją wytyczne, jak powinno się leczyć sepsę, jednak brakuje elementu kontroli, jak to wszystko w praktyce działa, czyli właśnie rejestru. – Ocena jakości leczenia jest niezbędna – przekonuje anestezjolog.
– Jak będziemy mieli w rejestrze wyniki od wszystkich szpitali i oddziałów, to jednocześnie pojawi się możliwość wyłapania jednostki, która ma odbiegające wyniki i sprawdzenia tego, czy wszystkie procedury są tam przestrzegane – wyjaśnia ekspert.
Jak podaje WOŚP, w Polsce, ze względu na brak krajowego rejestru, nie istnieją wiarygodne dane na temat zapadalności na sepsę, co znacznie utrudnia działania mające na celu jej zapobieganie i zwalczanie.
Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia analizowanych przez NIK wynika, że liczba dorosłych hospitalizowanych w Polsce z powodu sepsy wynosi około 20 tys. rocznie, jednak wartość ta na pewno jest niedoszacowana.
"Wyniki badań punktowych prowadzonych w akredytowanych oddziałach intensywnej terapii w latach 2012-2013 wskazują, że liczba przypadków sepsy wynosiła co najmniej 50 tys. rocznie, a współczynnik umieralności wyższy niż umieralność z powodu nowotworów układu oddechowego czy zawału serca" - wskazuje Fundacja.
Finał WOŚP i sepsa w roli głównej
31. Finał WOŚP zagra 29 stycznia 2023 roku pod hasłem: Chcemy wygrać z sepsą!Gramy dla wszystkich - małych i dużych!
WOŚP chce wyposażyć szpitale w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zakażeń - umożliwi to lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami.
W ramach 31. Finału WOŚP planuje kupić:
urządzenia do identyfikacji mikroorganizmów metodą spektrometrii masowej typu Maldi TOF
analizatory do diagnostyki molekularnej typu multiplex PCR do identyfikacji mikroorganizmów wraz z oznaczeniem lekooporności
analizatory do wykrywania produktów amplifikacji bakterii, grzybów oraz określania mechanizmów oporności z zastosowaniem technologii rezonansu magnetycznego
zautomatyzowane systemy posiewów próbek mikrobiologicznych
systemy do automatycznego oznaczania lekowrażliwości metodą mikrorozcieńczeń
komory laminarne do laboratoriów mikrobiologicznych
Jurek Owsiak zachęca do udziału w finale WOŚP, aby "rozprawić się z sepsą", bo jak przekonuje to choroba, która może dotyczyć nas wszystkich. Zapowiada, że za pieniądze z tegorocznej zbiórki wyposażonych zostanie 80 laboratoriów.
naTemat.pl gra razem z WOŚP! W ramach tegorocznej edycji wystawiliśmy kilka aukcji. Zagrajcie z nami!
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.