Do tego, że na wizytę do specjalisty na NFZ trzeba czekać, już wszyscy się przyzwyczaili. Rząd PiS obiecywał skrócenie kolejek, ale najnowsze dane NFZ nie pozostawiają złudzeń, że nic się w tym zakresie nie poprawiło. Do jakich specjalistów są największe kolejki?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak się okazuje, blisko pół miliona pacjentów czeka w kolejce do okulisty. Jeszcze więcej osób czeka na fizjoterapię. Jeżeli chodzi o kolejki na zabiegi w szpitalu, to najwięcej chorych czeka na przyjęcie na oddział otorynolaryngologiczny.
Wizyty u specjalistów
Dane NFZ pokazały, że na koniec czerwca br. najwięcej osób zakwalifikowanych do kategorii "przypadek stabilny" oczekiwało na wizytę w poradni:
okulistycznej (468 646 osób),
stomatologicznej (299 122 osoby),
neurologicznej (262 278 osób),
kardiologicznej (200 543 osoby),
chirurgii urazowo-ortopedycznej (197 271 osób).
Niewiele zmieniło się tu przez ostatni rok, bo poradnie te otwierały również listę tych, z największą liczbą oczekujących w II kwartale 2022 r.
W przypadku pacjentów "pilnych" najwięcej czekało ich do poradni neurologicznej - 45 tys. 942. Kolejne na liście z największą liczbą oczekujących były poradnie:
chirurgii urazowo-ortopedycznej (39 993),
kardiologiczna (36 777),
na zabiegi do ośrodka rehabilitacji leczniczej dziennej (36 598),
okulistyczna (27 353).
Z kolei analiza danych uzyskanych od placówek pokazuje, że najwięcej pacjentów uzyskało świadczenia, a tym samym zostało skreślonych z list oczekujących do następujących poradni:
chirurgii urazowo-ortopedycznej (426 009),
chirurgii ogólnej (410 158),
położniczo-ginekologicznej (374 195 ),
stomatologicznej (370 047),
okulistycznej (358 143).
Na przyjęcie na te oddziały czeka się najwięcej
NFZ przeanalizował też kolejki do określonych oddziałów szpitalnych. Najwięcej osób zakwalifikowanych jako "przypadek stabilny" oczekiwało na koniec II kwartału 2023 r. do oddziałów:
otorynolaryngologicznego (88 767),
chirurgii urazowo-ortopedycznej (78 221),
chirurgicznego ogólnego (65 436),
neurochirurgicznego (31 708 ),
położniczo-ginekologicznego (26 97).
Z kolei na listę przypadków pilnych najwięcej osób wpisanych było do oddziału:
chirurgii urazowo-ortopedycznej (28 281),
neurochirurgiczny (8 521),
otorynolaryngologiczny (6 070),
reumatologiczny (5 520),
kardiologiczny (3 655),
chirurgii ogólnej (3 203).
W podziale na kategorie medyczne, najwięcej osób uznanych za "przypadek stabilny" oczekiwało na następujące świadczenia:
fizjoterapii ambulatoryjnej (761 619),
rezonansu magnetycznego (229 537),
kolonoskopii (142 421 ),
leczenia protetycznego (124 838),
tomografii komputerowej (123 17),
rehabilitacji ogólnoustrojowej w warunkach stacjonarnych (94 305),
gastroskopii (86 247).
Jakie poradnie i oddziały szpitalne obsłużyły największą liczbę pacjentów?
NFZ analizuje też to, gdzie udzielono najwięcej świadczeń, a tym samym skreślono z listy oczekujących najwięcej pacjentów. Jeżeli chodzi o poradnie, to były to poniższe:
chirurgii urazowo-ortopedycznej (426 009),
chirurgii ogólnej (410 158),
położniczo-ginekologiczne (374 195),
stomatologiczne (370 047),
okulistyczne (358 143).
Natomiast w przypadku szpitali najwięcej pacjentów zostało skreślonych z list oczekujących do oddziałów:
chirurgicznego ogólnego (60 016),
położniczo-ginekologicznego (47 132),
chirurgii urazowo-ortopedycznej (25 710),
urologicznego (24 690),
chorób wewnętrznych (23 242).
Pod względem podziału na kategorie świadczeń, dane NFZ za II kwartał tego roku pokazały, że najwięcej osób zostało skreślonych z list oczekujących na następujące świadczenia:
fizjoterapii ambulatoryjnej (671 100),
rezonansu magnetycznego (384 566),
tomografii komputerowej (305 960),
gastroskopii (95 227),
kolonoskopii (92 574)
zabiegi w zakresie soczewki – zaćma (54 893).
PiS informuje o zwiększaniu nakładów na ochronę zdrowia, na wynagrodzenia dla pracowników medycznych, ale głównej obietnicy wyborczej o skróceniu kolejek do specjalistów nie zrealizował.
Zestawienie danych NFZ sprawozdawanych do Funduszu przez placówki medyczne to jedno, ale monitorowaniem kolejek zajmuje się od kilku lat także fundacja Watch Health Care. Ankieterzy "obdzwaniają" przychodnie udając pacjentów i dowiadują się o realnych terminach wizyt i badań w konkretnych miejscach.
Fundacja kilka dni temu zaprezentowała najnowszy barometr, z którego wynika, że nada średni czas oczekiwania do specjalisty na NFZ to ok. 4 miesięcy, a pacjenci często mogą usłyszeć, że w tym roku nie ma już miejsca.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.