Dwaj biskupi, dwa podejścia do piątkowego grillowania.
Dwaj biskupi, dwa podejścia do piątkowego grillowania. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta

Biskup na zagrodzie równy wojewodzie? Hierarchowie stojący na czele dwóch dzielących Warszawę na pół diecezji właśnie wydali sprzeczne zalecenia dla wiernych przed majowym grillowaniem.

REKLAMA
Poszło o... kiełbasę, bo rzecz rozbiła się o zachowanie postu w piątek 2 maja.
Zamieszanie wywołał kard. Kazimierz Nycz z archidiecezji obejmującej lewobrzeżną Warszawę, ogłaszając co następuje.
Kard. Kazimierz Nycz

Mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielam, zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach Archidiecezji Warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych.

Korzystających z dyspensy zobowiązuję, aby tego dnia ofiarowali dowolną modlitwę według intencji Ojca Świętego. CZYTAJ WIĘCEJ


A co z prawobrzeżną częścią stolicy, którą rządzi bardzo ostatnio medialny arcybiskup Henryk Hoser? Tu na wiernych nie czekają dobre wiadomości.
– Na lewym brzegu Wisły dyspensa obowiązuje, a na prawym nie – stwierdził w rozmowie z warszawską "Gazetą" rzecznik kurii warszawsko-praskiej Mateusz Dzieduszycki.
Jak tłumaczył, biskup podjął taką decyzję po "rozeznaniu sytuacji" i rzecz – w opinii rzecznika – sensacji budzić nie powinna.
Co się chyba nie udało. Nie w sytuacji, kiedy jedna połowa miasta rozpalając grilla będzie "radośnie przeżywać dni wolne", a druga rozpalać będzie właśnie swój mały ogień piekielny.