Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) zatwierdził przyznanie rządowi w Kijowie pomocy finansowej na łączną sumę 17 mld dolarów. Pieniądze będą przyznawane Ukrainie przez dwa lata, a pierwszą ratę na ponad 3 mld dol. ma otrzymać bezzwłocznie.
Pierwszą ratę kredytu w wysokości 3,2 mld dol. Ukraińcy otrzymają "od ręki". Zostanie ona wykorzystana do bieżących płatności i uniknięcia niewypłacalności. Kolejne raty będą uzależnione od tempa reform wdrażanych przez rząd ukraiński.
MFW będzie na bieżąco kontrolował wprowadzanie zmian na Ukrainie. Przedstawiciele Funduszu zapowiedzieli sprawdzanie Kijowa co dwa miesiące. A raz na kwartał sporządzany będzie szczegóły raport. Wśród zobowiązań od których uzależniona była międzynarodowa pożyczka jest m.in.: reforma emerytalna, zmniejszenie wydatków państwa, podwyżka podatków, zamrożenia płacy minimalnej czy 50 proc. wzrost cen gazu.
Reformy zakładane przez rząd w Kijowie boleśnie odczują obywatele Ukrainy. Specjaliści spodziewają się, że w tym roku gospodarka naszych wschodnich sąsiadów skurczy się o 6,7 proc., w inflacja wyniesie 14,9 proc.
Szefowa MFW Christine Lagarde przyznała, że pomoc finansowa dla Ukrainy jest obarczona "ryzykiem geopolitycznym i realizacyjnym". - Zastosujemy wszystkie niezbędne środki by osłabić ryzyka związane z realizacją programu reform - zapewniła Lagarde.