To w tym spokojnym bloku na osiedlu Rosochy w Ostrowcu Świętokrzyskim staruszka zginęła podczas amatorskich egzorcyzmów prowadzonych przez jej syna.
To w tym spokojnym bloku na osiedlu Rosochy w Ostrowcu Świętokrzyskim staruszka zginęła podczas amatorskich egzorcyzmów prowadzonych przez jej syna. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
Reklama.
Do tej absurdalnej tragedii doszło w bloku na osiedlu Rosochy w Ostrowcu Świętokrzyskim. W mieszkaniu ozdobionym licznymi krucyfiksami i ołtarzykiem 75-letnia staruszka była katowana przez swoje dzieci, ponieważ te uznały, iż wymaga ona egzorcyzmów. Religijność rodziny nie skłoniła ich jednak do udania się po pomoc w walce z szatanem do duchownych. Syn kobiety postanowił wzorować się na programach telewizyjnych o egzorcyzmach.
Jak donosi kielecka "Gazeta Wyborcza", amatorskie egzorcyzmy wyglądały tak, że 39-latek trzymając krucyfiks przy twarzy swojej matki zmuszał ją do powtarzania, iż wyrzeka się ona szatana. - Gdy nie chciała za nim powtarzać tych słów, bił ją. Bił matkę także, kiedy nie chciała pić wody święconej - relacjonował prokurator Mirosław Cebula.
Ostrowieccy śledczy poinformowali także, iż Sąd Rejonowy w Ostrowcu przychylił się do złożonego przez nich wniosku o tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy nie tylko dla domorosłego egzorcysty, ale także jego siostry, której prokurator zarzuca nieudzielenie kobiecie pomocy i znęcanie się nad nią w porozumieniu z bratem.