Orzechy są bardzo zdrową przekąską. Chronią przed osteoporozą i miażdżycą, podnoszą sprawność umysłową i wzmacniają cały organizm. Już garść wystarczy, żeby pokryć dzienne zapotrzebowanie na wiele witamin i składników mineralnych. Ale często ich unikamy - z obawy przed alergią lub dodatkowymi centymetrami w biodrach. Czy orzechy faktycznie uczulają? Czy można się nimi zatruć? Przedstawiamy fakty i obalamy mity na temat orzechów.
To prawda, że orzechy są kaloryczne. Tłuszcz stanowi nawet 3/4 ich wagi. Jednak garść orzechów nie sprawi, że przytyjemy albo przybędzie nam w biodrach niechciany centymetr. – Chyba, że będziemy je jeść bez opamiętania. Jednak szybciej przytyjemy od tłuszczu w chipsach czy golonce. Orzechy mają średni lub niski indeks glikemiczny, co oznacza że nie powodują nagłych wzrostów cukru we krwi. Dłużej się trawią i dłużej uwalniają węglowodany i w efekcie jesteśmy syci na dłużej – wyjaśnia mgr Justyna Mizera, dietetyczka która prowadzi szkolenia i wykłady z żywienia m.in. przed Maratonem Warszawskim.
Orzechy tuczą? Nieprawda
Orzechy stanowią idealną mieszankę białka, tłuszczu i błonnika oraz są doskonałym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, które chronią nasz układ krążenia. Szybko zaspokajają głód i na długo dają uczucie sytości. Solidna garść fistaszków to kaloryczna bomba (średnio 595 kcal w 100 g), jednak ta przekąska nie powoduje przybierania na wadze. Dużej ilości tłuszczów w orzeszkach towarzyszą kwasy oleinowe, które zamiast odkładać się w postaci tkanki tłuszczowej - obniżają poziom złego cholesterolu we krwi. Orzeszki przyspieszają również metabolizm więc nawet wysoka kaloryczność nie prowadzi do nadwagi.
Zabójcze orzeszki? Ostrożnie z alergią w rodzinie
Orzechy arachidowe mogą być groźne. Mogą wywołać ciężką alergię pokarmową, która potrafi doprowadzić do wstrząsu anafilaktycznego. Ale uwaga: nie w naszej szerokości geograficznej. W Polsce silne uczulenie na arachidy to niespotykana rzadkość. Jednak jeśli w rodzinie występują alergie, trzeba uważać i wprowadzać orzechy do diety bardzo ostrożnie. Wszystkie, także krajowe.
Zdrowie i uroda zaklęte w orzechach
Chcesz poprawić sobie nastrój? Zjedz garść orzechów. Naukowcy udowodnili, że ta przekąska wspomaga działanie mózgu, pamięć i koncentrację. Łagodzi również stany depresyjne. Niektóre orzechy np. pistacje zawierają cenne pierwiastki - jak luteina i zeaksantyna, które dobrze wpływają na oczy. Jedząc orzechy można zapewnić sobie również piękną, skórę, mocne włosy i paznokcie. – To dzięki dużej zawartości witaminy E, która wpływa na nasz wygląd. Orzechy są jednym z najbogatszych źródeł antyoksydantów – mówi dr Justyna Mizera, dietetyk. Właśnie te związki wpływają na spowolnienie procesów starzenia.
Orzechy mają dobroczynny wpływ na cały organizm. Wzmacniają układ nerwowy, oddechowy, mięśniowy i krwionośny. Chronią przed osteoporozą i miażdżycą. Zawdzięczają to cennym składnikom odżywczym: zawierają bowiem sporo białka (ponad 25%), potasu, magnezu, selenu, fosforu i niacyny. Tej ostatniej arachidy mają najwięcej. Natomiast arginina – aminokwas zawarty w orzeszkach ziemnych - to cenny budulec ludzkich mięśni, który znacznie podnosi naszą zdolność do wysiłku. Orzechy są także bogatym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, które redukują ilość „złego” cholesterolu we krwi. Zdaniem uczonych dieta bogata w orzechy - dzięki bogactwu przeciwutleniaczy - chroni przed nowotworami.
Uważaj, gdzie kupujesz
Orzechy to bez wątpienia zdrowa przekąska. Ale uwaga: jeśli są źle przechowywane, mogą zagrażać naszemu zdrowiu, nie tylko z powodu zanieczyszczeń mikrobiologicznych, ale także pleśni zwanych aflatoksynami. Spożycie, takich zanieczyszczonych orzechów wywołuje dolegliwości układu pokarmowego, które objawia się różnie - najczęściej nudnościami, biegunką i wymiotami. Już niewielka ich ilość może wywołać taką reakcję organizmu.
Jednak nie panikujmy - jeśli kupujemy żywność u sprawdzonych producentów, nie mamy się czego obawiać. Zatrucia zazwyczaj powodują orzechy i suszone owoce kupione na targu i przechowywane w złych warunkach. Zaleca się przechowywanie tych produktów w suchym, zacienionym i chłodnym miejscu, do daty przydatności do spożycia. Po jej przekroczeniu następuje zmiana mikroflory produktu i rozwój groźnych dla zdrowia mikroorganizmów, w tym pleśni. Dlatego warto dwa razy się zastanowić zanim kupimy orzechy czy suszone owoce od nieznanego producenta.