
Reklama.
W promującym akcję „Jestem drugi” nagraniu Frytka wyjaśniła internautom, że nawróciła się, gdy wracała do domu z Wrocławia, gdzie uczestniczyła w castingu. Drogę powrotną aktorka pokonała w samochodzie znajomego małżeństwa. W czasie podróży wywiązała się rozmowa dotyczące jej życia osobistego, które nie układało się wówczas najlepiej. W pewnym momencie znajomy zapytał Frykowską, czy jest gotowa oddać życie Jezusowi.
Frytka była początkowo zdezorientowana, ale kiedy usłyszała, że po oddaniu życia Jezusowi jej stare życie zostanie wymazane, a ona stanie się nowym człowiekiem, stwierdziła, że nie ma nic do stracenia. – Mówię dobra, oddaję to życie Jezusowi, co się stanie, niech się dzieje – relacjonowała aktorka.
Oddając życie Jezusowi, Frytka zaczęła odczuwać zachodzące w niej zmiany. – Narkotyki, zabawy, melanże przestały mnie tak bardzo interesować. Nagle odcięłam się zupełnie od tego świata, tych ludzi i tych imprez, gdzie do tej pory byłam duszą towarzystwa. (…). Po każdym takim przeżyciu i spotkaniu z tymi ludźmi czułam, że po prostu umieram w środku, duchowo, że idę na jakieś zatracenie – powiedziała Frytka.