"Dziennik Gazeta Prawna" twierdzi, że zamówione przez PKP Intercity pociągi Pendolino mają zbyt długie nosy
"Dziennik Gazeta Prawna" twierdzi, że zamówione przez PKP Intercity pociągi Pendolino mają zbyt długie nosy Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Gazeta
Reklama.
„Dziennik Gazeta Prawna” twierdzi, że zamówione przez PKP Intercity pociągi mają zbyt długie nosy, czyli osłony zakrywające sprzęg Scharfenberga, za pomocą którego skład można połączyć z innymi pojazdami szynowymi. W związku z tym zamówione Pendolino mają mieć problemy z mieszczeniem się w zakrętach. Zbyt długi nos zahacza bowiem o urządzenia stojące przy torach.
– Urządzenia sterowania ruchem trzeba będzie odsunąć od torów. Zapewne pojawi się wewnętrzna instrukcja dla maszynistów. Będą mieli obowiązek ograniczenia prędkości i podniesienia osłony sprzęgu – powiedziała „Dziennikowi Gazecie Prawnej” osoba związana z realizacja transakcji.
Firma Alstom, producent Pendolino, zapewnia jednak, że ustalenia dziennikarzy są nieprawdziwe. Nicolas Halamek, dyrektor zarządzający Alstomu w Polsce, dodał, że zamówione przez PKP Intercity składy zostały wykonane zgodnie ze specyfikacją przetargową. Ustalenia dziennika zdementowała też spółka PKP Intercity.
PKP Intercity

W nawiązaniu do dzisiejszych doniesień "Dziennika Gazety Prawnej" oświadczamy, że informacje podane przez redaktora Konrada Majszyka, dotyczące "przytarcia nosa Pendolino", są nieprawdziwe.

Pociąg nigdy nie przejeżdżał przez Dworzec Warszawa Centralna ani przez linię średnicową, która w ostatnim czasie była remontowana.

Informacje o tym, że takie zdarzenie nie miało miejsca, przekazaliśmy dziennikarzowi w dniu wczorajszym. Rzetelność dziennikarska wymaga, aby nie wprowadzać czytelników w błąd.


Podobny problem ma francuski przewoźnik SNCF, który po dokonaniu zakupu dwóch tysięcy pociągów typu Bombardier Regio2N odkrył, że składy są zbyt szerokie. W związku z tym pociągi nie mogą korzystać ze wszystkich peronów, przy których miały się zatrzymywać. Niedostosowane do nowych pociągów perony są przebudowywane.

PKP Intercity nalicza kary

Pierwsze, homologowane do prędkości 250 km/h składy Pendolino miały trafić do PKP Intercity 6 maja. Firma Alstom nie dostarczyła takich pociągów, ponieważ stwierdziła, że ze względu na występujące po polskiej stronie braki infrastrukturalne może na razie przekazać składy homologowane do prędkości 160 km/h.
– Ze względu na brak dostarczenia przez producenta pociągów zgodnych z zamówieniem w terminie określonym w umowie, przewoźnik rozpoczął procedurę naliczania kar. Wartość kar za czterotygodniową zwłokę w dostarczeniu 1 procent wynosi 480 tys. euro – informowała spółka pod koniec maja.