
24-latka udowodniła właśnie, że kanony piękna różnią się w zależności od położenia geograficznego. Jesteście ciekawi efektów? Zobacz, co zrobili z jej zdjęciami graficy z 25 różnych krajów.
REKLAMA
Każdy (no, prawie każdy) chce być idealny. W pracy, w domu, a także pod względem wyglądu. Żyjemy bowiem w czasach, gdzie słowo "ideał" jest kluczem do wielu społecznych zjawisk.
24-letnia dziennikarka Esther Honig wysłała swoje zdjęcie do wybranych grafików z 40 różnych państw. I poprosiła, aby za pomocą popularnego Photoshopa dostosowali jej twarz do standardów piękna panujących w ich krajach. "uczyń mnie piękną" - brzmiał dopisek do zdjęć. Graficy wzięli prośbę dziennikarki bardzo do siebie i... upiększyli. Efekt? Esther w odpowiedzi dostała zdjęcia, które zaskoczyły nie tylko ją, ale cały świat.
Bułgaria
Grecja
Filipiny
USA
Maroko
Argentyna
Filipiny po raz drugi
Honing udowodniła swoim eksperymentem zatytułowanym "Before & After", że nie nie ma ogólnego wzoru na ideał piękna, ponieważ co kraj to inne standardy. To, co mieszkańcy Stanów Zjednoczonych uznają za kanony piękna, niekoniecznie spodoba się mieszkańcom Filipin. I pozostaje pytanie - czy pogoń za tym, co idealne w o ogóle ma sens?
