
Tomasz Terlikowski jest wzburzony tym, że Ministerstwo Zdrowia nałożyło na kierowany przez prof. Bogdana Chazana szpital im. Św. Rodziny w Warszawie 70 tys. zł kary. – Dla NFZ-u niezabicie człowieka jest tak wielką zbrodnią, że trzeba za to karać – zauważył publicysta.
REKLAMA
Terlikowski, który był w piątek „Gościem Radia ZET”, zaznaczył, że polska konstytucja zabrania dyskryminowania ze względu na stan zdrowia. Według niego ustawa, która pozwala na wykonywanie aborcji m.in. wówczas, gdy dziecko jest ciężko chore, łamie zapisy ustawy zasadniczej. – Uważam, że nie wolno zabijać ludzi niepełnosprawnych – podkreślił redaktor naczelny portalu Fronda.pl.
Terlikowski przypomniał słuchaczom, że opowiada się za całkowitym zakazem przeprowadzania aborcji. Jego zdaniem prawo powinno chronić życie nienarodzonych dzieci, które chorują czy zostały poczęte w wyniku gwałtu.
– Chciałbym, żeby kobiety nie były gwałcone, chciałbym też, żeby w przypadku gwałtu nie gwałcono ich raz jeszcze, poprzez wykonanie aborcji. Aborcja jest gwałtem na całej tożsamości kobiety, na jej psychice i cielesności. Jednego gwałtu nie można leczyć innym gwałtem – stwierdził publicysta.
– To dziecko też ma prawo do życia. Nie powinno być mordowane tylko dlatego, że jego ojciec popełnił straszną zbrodnię – dodał.
Terlikowski wyjaśnił przy tym, prawo powinno formalnie zabraniać aborcji nawet w przypadku, gdy dalsze utrzymywanie ciąży zagraża życiu matki. Jeśli w takiej sytuacji dziecko zostałoby jednak zabite, to można by co najwyżej odstąpić od ukarania lekarzy oraz matki, ponieważ – jak podkreślił publicysta – prawo nie powinno wymagać od nikogo heroizmu. – W takim przypadku aborcja dalej pozostaje czynem niemoralnym – zastrzegł Terlikowski.
Publicysta przypomniał, że lekarze, którzy wykonują aborcje, mogą się nawrócić i prosić Jezusa o wybaczenie.
