
Reklama.
7:0 z Japonią, 4:0 ze Stanami Zjednoczonymi i 2:0 z Chinami – tak fantastyczne wyniki na mundialu w Brazylii rzekomo osiągnęła reprezentacja Korei Północnej. Rzekomo, bo w rzeczywistości drużyna ta nawet nie zakwalifikowała się do finałów turnieju. Takie rewelacje to informacje z materiału informacyjnego, który właśnie błyskawicznie rozchodzi się po internecie.
Zaledwie od 11 lipca wyświetlono go już 1,3 mln razy. Wynika z niego, że kadra Korei Północnej wręcz zmasakrowała swoich przeciwników z fazy grupowej nie tracąc przy tym żadnej bramki. Teraz czeka na starcie z Portugalią. Oprócz prezenterki przekonującej o sukcesie kadry narodowej widać przebitki z różnych meczy tamtejszej reprezentacji, samego Kim Dzong Una, a także... brazylijskie strefy kibica, na których wszyscy świętują zwycięstwa Korei Północnej. Na telebimach pojawia się nawet sam Kim.
Materiał budzi uśmiech na twarzy, ale – nawet znając propagandowe upodobania tamtejszych władz – jego autentyczność pozostawia wiele do życzenia. Na dobrą sprawę można powiedzieć, że jest tak prawdziwy jak sukcesy Korei Północnej w Brazylii, a film na YouTube jest jedynie żartem internautów. Głównym zarzutem jest fakt, że azjatyckie zespoły nie mogą grać przeciwko sobie w fazie grupowej mistrzostw świata. To zresztą nie pierwszy raz, gdy świat zalewają informacje rzekomo pochodzące z Korei Północnej.
Reprezentacja Korei Północnej ostatni raz na wielkiej imprezie zagrała w 2010 roku. Podczas mistrzostw świata w RPA przegrała trzy mecze z fazy grupowej: 1:2 z Brazylią, 0:7 z Portugalią i 0:3 z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
Za ich największy sukces można uznać mundial z 1966 roku, kiedy to awansowali do ćwierćfinału. A stało się to nieco przypadkiem, bo na imprezie znaleźli się głównie dlatego, że z eliminacji wycofało się wszystkie reprezentacje afrykańskie. W grupie przegrali 0:3 z ZSRR, zremisowali z Chile 1:1 i ku zaskoczeniu wszystkich wygrali z rezerwowym składem Włoch 1:0. W fazie pucharowej prowadzili nawet 3:0 z Portugalią, ale ostatecznie przegrali 3:5
Tak czy inaczej - zabawna przeróbka. Tymczasem, wszyscy inni czekają na wielki finał.