Politycy PO od dawna nie ufali Buremu
Politycy PO od dawna nie ufali Buremu Fot. Patryk Ogorzałek / AG

Czy wizyta śledczych u Jana Burego z PSL było z góry zaplanowaną akcją polityczną? Po ujawnieniu przez „Wprost” kolejnych taśm wiele osób mogłoby by tak podejrzewać. Na kolejnym nagraniu słychać rozmowę ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego z szefem Orlenu Jackiem Krawcem. Panowie wraz z wiceministrem Zdzisławem Gawlikiem narzekali na szefa klubu PSL.

REKLAMA
Kolejne taśmy ujawnione przez „Wprost” pokazują, co tak naprawdę sądzą politycy PO o szefie klubu ich koalicjanta. Na nagraniach z restauracji Sowa & Przyjaciele słychać rozmowy Włodzimierza Karpińskiego, i jego wiceministra Zdzisława Gawlika z szefem Orlenu ws. Jana Burego, który sprawia im problemy. Dzień przed głosowaniem o votum nieufności dla rządu CBA i prokuratura wkroczyła do biura poselskiego szefa klubu PSL, a także przeszukała jego pokój w hotelu sejmowym.
– Mam problem Burego. Mogę, wiesz, wyj...ć go w kosmos! – powiedział na temat Burego Karpiński. Minister skarbu tłumaczył, że poseł koalicyjnej partii „robi dym polityczny”, jednak tak naprawdę pilnuje własnych interesów. Dlatego polityk PO chciał spotkać się z nim w restauracji Sowa & Przyjaciele, by odbyć poważną rozmowę. Inną sprawą jest to, że Karpiński zarzucał Buremu to, że stoi po stronie Pawlaka, który wg niego jest zwykłym cwaniakiem.
Na razie trwa śledztwo prokuratury ws. szefa klubu PSL. Śledczy badają, czy Bury, a także inne osoby powoływały się na swoje wpływy w państwie, by za pieniądze załatwić sprawy w instytucjach państwowych. W tej samej sprawie zatrzymano już dwóch biznesmenów. O całej sprawie jako pierwszy pisał Michał Gąsior 6 miesięcy temu. Dziennikarz naTemat.pl ujawnił wtedy, że Bury dzięki znajomościom zarobił miliony złotych za załatwianie zleceń z instystucji państwowych.

źródło: Onet.pl