
Adam Hofman jest przekonany, że zestrzelenie boeinga Malaysia Airlines wiąże się z niewystarczająco ostrą reakcją na katastrofę smoleńską. – Tak jak przyzwolenie świata na Gruzję pozwoliło Putinowi wejść na Krym, tak przyzwolenie Polski i świata na Smoleńsk i to, co się działo po Smoleńsku, pozwoliło zestrzelić mu ten samolot – podkreślił rzecznik PiS.
REKLAMA
Goszcząc w programie „Ława polityków” (TVN24), Hofman przypomniał, że już cztery lata temu mieliśmy do czynienia z okradaniem ciał ofiar i zacieraniem śladów. Rzecznik PiS zaznaczył jednak, że premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zareagował w tej sprawie „bardzo asertywnie”.
Hofman przekonuje, że takiej asertywności brakowało w 2010 roku Donaldowi Tuskowi. Ówczesne zachowanie polskiego rządu przyniosło fatalne następstwa.
– Przyzwolenie na to, co się działo po Smoleńsku, ośmieliło Putina do zestrzelenia tego samolotu. Brak reakcji Polski, brak reakcji świata ośmielił Putina na to, co się w tej chwili stało – powiedział poseł.
źródło: TVN24
