
Dowódca batalionu Wostok, który jest częścią sił prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie, przyznał w rozmowie z agencją Reutera, że w chwili zestrzelenia malezyjskiego Boeinga 777 nie tylko armie Rosji i Ukrainy dysponowały systemami rakiet ziemia - powietrze typu Buk. Prawdopodobnie to właśnie tego typu rakietą został trafiony samolot pasażerski, który leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur.
REKLAMA
- Wiem, że mieliśmy jednego Buka z Ługańska. Myślę, że został on od razu odesłany z powrotem kiedy tylko wyszło na jaw, że doszło do tej tragedii (zestrzelenie MH17 - red.). Chcieli w ten sposób zatrzeć ślady - powiedział w rozmowie z agencją Reutera Aleksander Chodakowski, jeden z ważniejszych dowódców sił prorosyjskich na wschodniej Ukrainie.
Chodakowski winą za zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego obciąża jednak władze w Kijowie. Twierdzi, że Ukraińcy wiedzieli, że prorosyjscy separatyści zdobyli jednego Buka oraz, że dostali tego typu system od Rosjan. - Wiedzieli gdzie znajduje się wyrzutnia i nas sprowokowali do użycia Buka przeprowadzając naloty na to terytorium - oskarża Chodakowski.
Dowódca prorosyjskich sił separatystycznych uważa, że armia ukraińska specjalnie przeprowadziła atak z powietrza na Buki w momencie, kiedy nad tym terytorium przelatywał cywilny samolot pasażerski malezyjskich linii lotniczych.
Informację Chodakowskiego o tym, że prorosyjscy separatyści posiadali Buki w chwili zestrzelenia MH17 potwierdziła rzecznik Pentagonu Eileen Lainez. Zdystansowała się jednak od oskarżeń jakoby to Ukraińcy sprowokowali tragedię malezyjskiego Boeinga. - To kolejna próba wprowadzenia jeszcze większego zamętu - powiedziała przedstawicielka Pentagonu.
Agencja Reuters podaje także, za jednym z oficerów NATO, że Rosjanie wciąż dostarczają broń prorosyjskim separatystom. - Wciąż dostajemy nowe sygnały, że Rosjanie dostarczają broń na wschodnią Ukrainę po zestrzeleniu MH17, co wzbudza nasze obawy - powiedział oficer w rozmowie z Reutersem.
Andriej Łysenko, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, poinformował natomiast, że doszło do zestrzelenia dwóch ukraińskich myśliwców biorących udział w operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy. Myśliwce miały zostać zestrzelone nad Ukrainą, ale z terytorium Rosji.
