Pracownicy technologicznego giganta Apple oskarżają firmę o to, że łamała ich prawa. Pracownikom podobno odmawiano przerw na posiłek i odpoczynek. Sprawa może dotyczyć nawet 20 tys. osób.
REKLAMA
Oprócz odmawiania swoim pracownikom przerw, menedżerowie z Apple mieli także uprzedzać swoich podwładnych, że jeżeli ci będą dyskutować głośno o warunkach pracy to mogą zostać zwolnieni, pozwaniu lub ukarani dyscyplinarnie. Pozew przeciwko Apple zawiera również oskarżenia o nieterminowe płatności wynagrodzeń.
Opisane wyżej naruszenia mogły dotknąć nawet 20 tys. byłych i obecnych pracowników giganta z Cupertino, począwszy od osób pracujących w Apple Store'ach a skończywszy na pracownikach centrali firmy w Dolinie Krzemowej.
To nie pierwszy tego typu pozew przeciwko Apple. Wcześniej pracownicy Apple Store'ów oskarżyli korporację o to, że ta nie płaciła im za czas jaki poświęcali na czekanie na to aż menedżerowie sprawdzą ich plecaki przed wyjściem z pracy.
Najnowszy pozew przeciwko Apple nie jest też czymś wyjątkowym w skali i materii jeśli chodzi o Dolinę Krzemową. Niedawno doszło do ugody między Apple, Google, Adobe i Intelem a 64 tys. pracowników, którzy oskarżyli te firmy o sztuczne zaniżanie pensji, co miało być wynikiem cichej umowy zawartej między korporacjami. Ugoda opiewa na 324 mln dol., które zostały wypłacone poszkodowanym.
Źródło: CNN Money
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!