
Jeszcze pół roku temu internet zalała inna moda. Dokładnie na... picie piwa. Nominowani pili "na raz" złoty napój z pianką, by po tym nominować do zabawy kolejne trzy osoby. Kto piwa nie wypił w ciągu 24 godzin, przerywał tzw. łańcuszek i... ponosił karę. Dokładnie - musiał zakupić skrzynkę napoju, co wielu uznawało za... nagrodę samą w sobie.
Wszystko zaczęło się w... Kanadzie. Na pomysł 24-godzinnego wyzwania wpadła grupa znajomych z kanadyjskich miejscowości Thorold i Niagara Falls, którzy zmienili nieco reguły wywodzącego się z Australii "neknomination". Tam chodzi o wypicie jak największej ilości alkoholu, a nie jednego, symbolicznego piwa. Kanadyjska wersja jest jednak zdecydowanie bardziej ostra niż ta, w którą aktualnie bawią się Polacy. Czytaj więcej