Resort administracji zgodził się na wydzielenie posiadłości Radosława Sikorskiego ze wsi Chobielin
Resort administracji zgodził się na wydzielenie posiadłości Radosława Sikorskiego ze wsi Chobielin Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz / Agencja Gazeta

„Radosław Sikorski dostał wieś, będzie mieszkał jak prawdziwy Jaśnie Pan”. W tak krzykliwy sposób „Super Express” poinformował o tym, że Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zgodziło się, by posiadłość Sikorskiego została wydzielona ze wsi Chobielin i nosiła nazwę Chobielin Dwór.

REKLAMA
Dlaczego minister spraw zagranicznych wnioskował o wydzielenie swojej posiadłości, na której stoi słynny dworek, ze wsi Chobielin? Ze względów praktycznych. Obecnie osoby, które chcą dojechać do Sikorskiego, mają bowiem problemy z odnalezieniem jego posiadłości.
Stojący przy okolicznej drodze kierunkowskaz z napisem „Chobielin” prowadzi do dawnego PGR-u, a nie do dworku ministra. Do posiadłości Sikorskiego dojechać można inną, nieoznakowaną trasą. W odnalezieniu posiadłości Sikorskiego nie pomagają nawet systemy GPS.
– W systemach GPS „Chobielin” pojawia się jako były PGR, oddalony o półtora kilometra od dworu, miejsca zamieszkania. W konsekwencji goście, często ważni goście zagraniczni, mają duże trudności z dotarciem na miejsce, częstokroć błądząc po lokalnych, trudno przejezdnych drogach – wyjaśniło jakiś czas temu biuro prasowe MSZ, które cytuje „Rzeczpospolita”. Po zmianie nazwy posiadłość będzie lepiej oznakowana, a goście nie będą kluczyć po okolicznych drogach.
Wniosek Sikorskiego został pozytywnie rozpatrzony przez resor administracji. 13-hektarowa posiadłość może więc zostać wydzielona ze wsi Chobielin. Minister musi tylko przystać na nazwę „Chobielin Dwór”. Ministerstwo nie zgodziło się bowiem, by posiadłość nazywała się „Dwór Chobielin”, ponieważ „w polskim nazewnictwie miejscowości nie ma nazw rozpoczynających się od członu Dwór”. Nowa nazwa musi także zostać skonsultowana z okolicznymi mieszkańcami.

źródła: „Rzeczpospolita”, „Super Express”