
Uczestnicy Międzynarodowego Festiwalu Filmów Frankofońskich we francuskim Angouleme nie byli na to przygotowani. Już po kwadransie projekcji filmu "Mała królowa" na widowni zapanowało poruszenie za sprawą drastycznych scen transfuzji krwi. Ludzi mdleli, a jednego z widzów odwieziono do szpitala. Seans przerwano i ewakuowano zebranych.
REKLAMA
Obraz "La Petite Reine" (franc. "Mała Królowa") opowiada historię Kanadyjki Genevieve Jeanson, która była mistrzynią kolarstwa. W filmie pokazano scenę, w której bohaterka przetacza sobie krew.
Uczestnicy festiwalu nie byli uprzedzeni o drastycznych scenach. Po pierwszej nieudanej próbie wyświetlenia filmu, organizatorzy postanowili przełożyć ją na jutro. Tym razem każdy widz zostanie poinformowany o tym, co zobaczymy na ekranie, a dodatkowo na sali będą znajdowali się lekarze.
Źródło: rmf24.pl
