Nowe technologie mają nam ułatwiać życie. Dzięki nim mamy wiedzieć więcej, lepiej się komunikować i mieć dostęp do usług wyręczających nas w coraz większej liczbie czynności. Ale trzeba za to zapłacić cenę. Musimy być cały czas podłączeni do internetu i poświęcić prywatność na rzecz wygody. Niby każdy to wie, ale za każdym razem kiedy okazuje się, że doszło do kradzieży czy wycieku bardzo prywatnych danych to jest to zaskoczenie.
Nie inaczej było z kradzieżą nagich zdjęć celebrytek z chmury Apple. Większość użytkowników iPhone'ów łączyła swoje aparaty z iCloud, przez co każde zdjęcie zrobione smartfonem lądowało na wirtualnym dysku. Także te, które wcale nie były przeznaczone na widok publiczny. I kiedy ktoś je ukradł podniósł się raban.
Apple będzie wiedział o nas jeszcze więcej...
Teraz Apple pokazało iOS 8 i kolejne iPhone'y. Nowe oprogramowanie i nowe smartfony pozwalają użytkownikom na jeszcze głębsze wejście w świat internetu rzeczy dzięki pakietowi HomeKit. Już niedługo powstaną aplikacje pozwalające sterować różnymi inteligentnymi urządzaniem w naszych domach.
Aplikacja Health oraz wbudowane w nowe iPhone'y czujniki i procesory sprawią z kolei, że będziemy jeszcze więcej wiedzieć o naszym zdrowiu oraz dokładniej planować dietę czy cykle treningowe. Nasz lekarz również będzie wiedział o nas więcej, ponieważ dane z tej aplikacji będzie można udostępniać. Zdrowy styl życia będzie też wspierał Apple Watch, który cały czas będzie umieszczony na nadgarstku właściciela i monitorował jego funkcje życiowe.
Apple dało w użytkowanie swoim klientom także nowy wirtualny dysk iCloud Drive, który ma pozwalać na korzystanie z wielu różnych plików w jednym miejscu zawieszonym gdzieś w cyfrowej chmurze. Kolejną nowością jest system płatności Apple Pay. Już teraz Apple ma dostęp do danych z naszych kart kredytowych, ale ograniczają się one do zakupów w internecie. A Apple Pay będzie można też wykorzystywać w zwykłych sklepach.
Oznacza to, że Apple będzie zbierał i przechowywał dane dotyczące naszego zdrowia, stylu życia, historii płatności czy aktualnej lokalizacji. Firma z Cupertino będzie miała wgląd w wiele aspektów naszego życia.
...ale twierdzi, że tego nie wykorzysta
Jednakże, Tim Cook wystosował list do klientów Apple, w którym zapewnia, że kierowana przez niego firma nie zamierza udostępniać albo wykorzystywać w celach zarobkowych danych o swoich klientach. Jak pisze, już kilka lat temu uświadomiliśmy sobie jako konsumenci, że jeżeli w internecie jakaś usługa jest darmowa to oznacza to, że wcale nie jesteśmy klientami, a towarem.
Konkretniej, nasze życie i nasza prywatność stały się przedmiotem handlu. - W Apple wierzymy, że wygoda użytkowania naszych produktów nie może być wcielana w życie kosztem prywatności - twierdzi CEO Apple.
Nie tak słodki obraz
Problem polega jednak na tym, że Tim Cook nie do końca pisze prawdę. Sam w swoim liście przyznaje, że w ekosystemie Apple funkcjonują reklamy iAds. Jak twierdzi CEO Apple, powstały one tylko dlatego, że prosili o to sami reklamodawcy.
Dobrze. Powiedzmy, że to nie był pomysł Apple oraz, że wprowadzając tę funkcję menedżerowie z Cupertino czuli odrazę. Nie zmienia to jednak faktu, że te reklamy wykorzystują dane o naszym położeniu oraz zakupach w App Storze. Apple trzeba oddać, że iAds można wyłączyć, ale ilu użytkowników ma tego świadomość?
Deklaracja Tima Cooka to poważny głos w dyskusji o prywatności w sieci. Pytanie tylko, na ile tak naprawdę będzie znajdował potwierdzenie w rzeczywistości? To dobrze, że Apple chce edukować użytkowników swoich urządzeń na temat zakresu ich prywatności w cyfrowym świecie. Nadal jednak tylko ta jedna firma ma dostęp do naprawdę ogromnej ilości danych i musi się mocno napracować, żeby odbudować zaufanie utracone po sprawie kradzieży nagich zdjęć Jennifer Lawrence.
A, jeszcze jedno. Jeśli po przeczytaniu tego tekstu szeroko się uśmiechniesz, bo przecież nie masz iPhone'a tylko Androida to muszę Cię zmartwić. Google wie o Tobie jeszcze więcej niż Apple i nie ukrywa, że wykorzystuje Twoje dane, żeby "budować świetne usługi", czyli po prostu zarabiać pieniądze. Jesteś gotowy na to, żeby być towarem?
Reklama.
list Tima Cooka do klientów Apple
Nasz model biznesowy jest jasny: sprzedajemy wspaniałe produkty. Nie profilujemy klientów w oparciu o dane z ich kont e-mail czy historii wyszukiwania, aby sprzedawać je reklamodawcom. Nie "monetyzujemy" informacji, które znajdują się na waszych iPhone'ach i w iCloud. Nie czytamy waszych e-maili i wiadomości, żeby pokazywać wam reklamy. Nasze oprogramowanie i usługi są projektowane tak, aby ulepszać nasze urządzenia. Po prostu.Czytaj więcej