Część katolickich lekarzy chce  tak zmienić prawo o transplantologii, by zabraniało ono pobierania organów od pacjentów, u których stwierdzono śmierć pnia mózgu
Część katolickich lekarzy chce tak zmienić prawo o transplantologii, by zabraniało ono pobierania organów od pacjentów, u których stwierdzono śmierć pnia mózgu Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta

Środowiska katolickich lekarzy chcą tak zmienić prawo o transplantologii, by zabraniało ono pobierania organów od pacjentów, u których stwierdzono śmierć pnia mózgu. Taką wiadomość podała „Gazeta Wyborcza”, wywołując w internecie burzę. Kontrowersyjny pomysł krytykują również niektórzy lekarze.

REKLAMA
Postulat wprowadzenia zakazu pobierania organów od pacjentów, u których stwierdzono śmierć pnia mózgu, nawiązuje do zeszłorocznego wystąpienia prof. Jana Talara. Podczas sympozjum poświęconego intensywnej terapii chorych z obrażeniami mózgowia prof. Talar stwierdził, że „nie istnieje coś takiego jak śmierć pnia mózgu”. – A to jej stwierdzenie staje się podstawą do pobrania narządów od chorego – zauważył prof. Talar.
Propozycja części katolickich lekarzy oburzyła innych medyków. Komentując postulat, prof. Marek Gacko, kierownik Kliniki Chirurgi Naczyń i Transplantacji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, powiedział „Wyborczej”, że „to jest niedorzeczne”.
W podobnym tonie wypowiedział się Marek Skiba, koordynator transplantacyjny białostockiego szpitala. – Jeżeli katoliccy lekarze mają taki problem z prawem moralnym, to niech zmienią swoją profesję. Ja proponuję specjalizacje z dermatologii. Lecząc pryszcze, nie będą mieli takich problemów – oznajmił Skiba.