Media społecznościowe znowu stały się narzędziem walki ideologicznej. Tysiące młodych Hindusów zorganizowało akcję "Kiss of love", która ma być protestem wobec moralnych zakazów wprowadzanych przez konserwatywnych polityków.
W Indiach źle widziane jest publiczne trzymanie się za ręce, nie mówiąc już o pocałunkach. W kraju nasilają się ataki na pary okazujące sobie uczucia, w zeszłym miesiącu zdewastowano popularną kawiarnię dla zakochanych w Kochi.
Młodzi ludzie chcą mieć prawo do swobodnego zachowania, uważają też, że konserwatywne zakazy są przestarzałe.
Do akcji przyłączyło się już kilka tysięcy osób, w tym organizacje studenckie m.in. z Bombaju. Aktywiści wrzucają na swoje konta w mediach społecznościowych całuśne zdjęcia i oznaczają je hashtagiem #kissoflove.
W związku z akcją zatrzymano już 40 osób. Ciekawe, że w kraju, gdzie zbiorowe gwałty są na porządku dziennym, zgorszenie wywołują niewinne pocałunki.
Źródło: tvp.info