Internet nie zapomina, ale 15 minut sławy już minęło. Bohater klipu właśnie opuścił PiS.
Internet nie zapomina, ale 15 minut sławy już minęło. Bohater klipu właśnie opuścił PiS. Fot. Youtube / naTemat

Gwiazda Eryka Brodnickiego, kandydata PiS do radomskiej rady miejskiej, zgasła równie szybko, jak zabłysła. Po kompromitującym nagraniu z kulis powstawania spotu wyborczego, młody polityk ogłosił swój koniec kariery w Prawie i Sprawiedliwości.

REKLAMA
- W dniu dzisiejszym rano złożyłem na ręce przewodniczącego PiS w Radomiu Dariusza Wójcika swoją rezygnację z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości - napisał na swoim profilu na Facebooku. - Wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni moi słownictwem serdecznie przepraszam, że zawiodłem ich zaufanie. Jeszcze raz bardzo bardzo, przepraszam. Jest mi bardzo wstyd z zaistniałej sytuacji.
Wszystko przez to wideo, które w ciągu doby obejrzało na kanale naTemat ponad 200 tys. osób.
.
Już w środę PiS zapowiadał wyciągnięcie poważnych konsekwencji wobec kandydata. Jego dzisiejsza decyzja tylko przyspieszyła koniec kariery w partii. Teraz Brodnicki zapowiada sądową walkę o odzyskanie dobrego imienia.
Co ciekawe, cała sytuacja nie wyklucza - przynajmniej w teorii - wyborczego sukcesu młodego polityka i to w barwach PiS. Skandal zdarzył się bowiem już po zgłoszeniu list kandydatów do PKW. Brodnickiego nie można więc wykreślić i nadal jest nr 3 Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do rady miasta.