Dyrektor generalny Citigroup Shawn Miller, odpowiedzialny za globalne zarządzanie środowiskowymi i socjalnymi ryzykami, został we wtorek znaleziony w wannie swojego luksusowego apartamentu z... poderżniętym gardłem. Policja podejrzewa zabójstwo.
REKLAMA
Miller był szanowany w świecie finansjery, znany z niezłomnej pracy i bycia dobrym liderem. Jako dyrektor generalny w Citi 42-latek doradzał klientom w kwestiach ryzyk związanych ze społeczeństwem i środowiskiem przy inwestycjach w branżach takich jak górnictwo czy energia odnawialna - podaje Bloomberg. Pracował w przy tego typu projektach w ponad 100 państwach na świecie.
Dwa dni temu znaleziono go w wannie w jego luksusowym apartamencie na Greenwich Street na Manhattanie, z poderżniętym gardłem. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy właśnie to było bezpośrednią przyczyną śmierci bankiera.
W pobliżu nie znaleziono noża, w związku z czym policja podejrzewa tutaj zabójstwo. Jedynym tropem jest dla nich nagranie z kamery, na którym po raz ostatni przed śmiercią widać Millera. Materiał pochodzi z windy, którą jechał finansista, wraz z innym mężczyzną. Wszystko wskazuje na to, że trwała między nimi kłótnia. Martwego 42-latka znalazł portier, zaalarmowany sygnałami od partnera Shawna Millera, który nie mógł dodzwonić się do finansisty.
To kolejny w ostatnich latach przypadek "tajemniczej śmierci" w finansjerze. Na początku 2014 roku głośno było o całej serii "wypadków" bankierów.
Źródło: Bloomberg.com
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!