
Poprawione o ponad 1100 proc. wyniki, czy automatycznie wręcz głosujące broszury wyborcze to tylko ułamek z coraz to nowych legendy wokół trzeciego miejsca Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach samorządowych. Dla tych, którzy twierdzą, że wybory perfidnie sfałszowano, sukces ludowców to koronny dowód na nieprawidłowości. Co więcej, w samym PSL niektórzy mówią tak, jakby ich też zdziwił dobry wynik. Kiedy emocje schowa się do kieszeni i rzuci okiem na twarde dane, wciąż jest jednak tyle powodów do zdziwienia?
Z PSL to jest tak, że te chłopy wyjechali ze swoich miasteczek, wsi, trafili do Warszawy. (...) Chłopy wyjechały ze wsi i kompletnie im odbiło...
" Sukces odniosło Polskie Stronnictwo Ludowe: dwa razy więcej mandatów w porównaniu z 2010 rokiem – 157 ( 23.68 proc. poparcia). Największy przyrost wyborców PSL (z 16.4 do 23.68 proc), nie notowany wcześniej w sondażach, jest przedmiotem kontrowersji, stąd potrzebna analiza jego przyczyn. Czytaj więcej
Bo ludowcom udzieliło się powszechne zaskoczenie tym, że tylu Polaków ich poparło. Dlaczego? Wydaje się, że to efekt połączenia siły mediów i bezsilności sędziów z PKW. Zjawisko to sięgnęło zenitu, gdy w oczekiwaniu na oficjalne wyniki najpopularniejsze redakcje postanowiły zrobić głównego newsa z tego, co było wiadomo po analizie tylko 88 proc. protokołów. Zazieleniona mapa Polski wskazywała wówczas, że to PSL jest zwycięzcą wyborów.
Jak ta o rzekomym 1100-proc. przyroście poparcia dla PSL w Gdyni. Powtarzają to już nawet renomowane redakcje z "Rzeczpospolitą" na czele, ale twarde dane pokazują, że to... absolutne brednie.
Na portalu wPolityce.pl możemy przeczytać nieprawdziwą tezę, którą nieświadomie niestety rozgłasza wielu moich kolegów z Prawa i Sprawiedliwości i innych partii niezadowolonych z wyników wyborów... Czytaj więcej
Medialna lawina toczyła się jednak tylko dalej i dalej. I do dziś nikt nie pochylił się nad tym, jaki sens ma w ogóle porównywanie poparcia w walce o miejsce w radzie miasta z wynikiem w wyborach do sejmiku województwa.
Po całym tym zamieszaniu niejeden ludowiec zdziwiony pewnie jest już nawet tym, że jego ugrupowanie zdobyło pierwsze miejsce w dwóch województwach. Cóż jednak w tym dziwnego, że 46,24 proc. mieszkańców województwa świętokrzyskiego poparło ludowców, skoro przed czterema laty również zwyciężali tam z wynikiem 32,91 proc.? W warmińsko-mazurskim PSL ma dziś 37,09 proc. i zwycięża, ale to całkiem realne, by poparcie dla PSL wzrosło tam od ostatnich wyborów, w którym było w tym regionie już drugą siłą.
