Były świadek Jegowy zapewnił, że szeregowi członkowie związku nie muszą płacić żadnych składek
Były świadek Jegowy zapewnił, że szeregowi członkowie związku nie muszą płacić żadnych składek Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta

Kulisy codziennego funkcjonowania świadków Jehowy wciąż budzą spore zainteresowanie, dlatego możliwość porozmawiania z byłym członkiem tego związku wyznaniowego zainteresowała wielu internautów. Odpowiadając na liczne pytania, były świadek Jehowy wyjaśnił m.in., z czego żyją głowy zboru oraz co zrobić, by świadkowie uznali dane mieszkanie za niewarte zainteresowania.

REKLAMA
W czasie rozmowy, której zapis dostępny jest na łamach serwisu Wykop, były świadek Jehowy napisał, że posiada wykształcenie średnie i jest z zawodu programistą oraz serwisantem maszyn przemysłowych. Występując po pseudonimem Jurek Killer, dodał, że do świadków Jehowy należał od urodzenia, a organizację opuścił mniej więcej rok temu.
– Od dłuższego czasu przestałem w to wierzyć. Nie chciałem chodzić po domach, przez co były naciski ze strony innych wyznawców, starszych. Nie lubiłem być ograniczany i przymuszany, bo np. we wtorek, po pracy, byłem zmęczony i wolałem odpocząć, zamiast iść na 18.30 na kolejne zebranie – wytłumaczył Jurek Killer.
Internautów zainteresował m.in. finansowy aspekt funkcjonowania organizacji. Były świadek wyjaśnił więc, że głowy zboru prowadzą normalną pracę zarobkową.
– Tzw. pionierzy specjalni dostają mieszkania do dyspozycji, nie na własność, oraz jakieś śmieszne pieniądze na utrzymanie się. W większości są to emeryci lub osoby które mają dodatkowe dochody – napisał Jurek Killer, dodając, że szeregowi członkowie nie muszą płacić żadnych składek. – Czasem wrzucało się do skrzynki po 20-50 pln na miesiąc, czasem wcale. To były dobrowolne datki.
Osobom, które nie życzą sobie wizyt świadków Jehowy, ich były członek poradził, by po uchyleniu drzwi grzecznie podziękowały i nie wdawały się w żadną dyskusję.
– Jeśli podważasz ich twierdzenia, to znaczy że interesuje Cię tematyka religii i będą częściej nachodzić Cię i próbować prostować Twoje poglądy. (…). Odznaczą w swoich notatkach że jesteś niechętny i ograniczą liczbę wizyt. Każdy dom, każde mieszkanie jest opisane: kto otwiera drzwi, o jakiej godzinie, jaka jest reakcja na świadków i inne informacje – poinformował były świadek.
źródło: Wykop.pl