Leszek Miller i Aleksander Kwaśniewski zabrali głos ws. więzień CIA
Leszek Miller i Aleksander Kwaśniewski zabrali głos ws. więzień CIA Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Odnosząc się w Sejmie do sprawy amerykańskiego raportu ws. więzień CIA, Leszek Miller przypomniał, że Zachód, w tym Polska, wciąż ma do czynienia z "islamskimi mordercami, którzy chcą nas zniszczyć". – Albo się obronimy, albo nie. Ten podział istnieje niezależnie od raportu – podkreślił szef SLD.

REKLAMA
Podczas sejmowej konferencji prasowej Leszek Miller wystąpił wraz z Aleksandrem Kwaśniewskim. Były prezydent oświadczył, że po 11 września 2001 roku, gdy NATO rozpoczęło wojnę z terroryzmem, Polska zgodziła się na pogłębienie współpracy wywiadowczej ze Stanami Zjednoczonymi. Kwaśniewski zastrzegł jednak, że Polska od samego początku podkreślała, że głębsza współpraca musi być całkowicie zgodna z polskim prawem.
Taki warunek znalazł się w przedstawionym przez Polskę projekcie memorandum, którego Amerykanie – tłumacząc się względami proceduralnymi – nie podpisali. Memorandum mówiło, że osoby przetrzymywane w udostępnionym przez Polskę ośrodku mają być traktowani w sposób humanitarny, jak jeńcy wojenni. Stany Zjednoczone przyjęły jednak memorandum w formie "pro memoria", dając do zrozumienia, że zgadzają się na polskie warunki.
Kwaśniewski zdradził, że Amerykanie prosili o "spokojne miejsce", gdzie mogliby pozyskiwać informacje od osób deklarujących chęć współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Taki ośrodek został im udostępniony. Amerykanie korzystali z niego do 2003 roku. – Nie wiedzieliśmy o tym, co robią wewnątrz obiektu – zastrzegł Kwaśniewski.
Były prezydent potępił przy tym stosowane przez oficerów CIA tortury, o których mowa jest w raporcie Senatu Stanów Zjednoczonych. Według niego osoby, które złamały prawo (w tym prawo międzynarodowe) powinny ponieść konsekwencje.

Kwaśniewski
zauważył jednocześnie, że opublikowanie raportu, związane z wewnątrzamerykańskimi rozgrywkami partyjnymi, podkopuje wiarygodność Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej oraz może świadczyć o ich słabości. Oznakę słabości może zaś wykorzystać Rosja, dla której publikacja raportu jest swoistym "prezentem bożonarodzeniowym".
Niemniej Kwaśniewski uważa, że Polska powinna zachować ograniczone zaufanie do swojego sojusznika i nie przekreślać wspólnych osiągnięć w zakresie bezpieczeństwa, kontynuując współpracę w tym zakresie.
– Nie chcę nikogo straszyć, ale kryzys ukraiński niesie trudne do przewidzenia konsekwencje i ma najprawdopodobniej charakter długotrwały. Kryzys między Zachodem i Rosją również ma charakter długotrwały. Zagrożenie wypływające z działalności Państwa Islamskiego też ma charakter długotrwały – zauważył były prezydent.
– . Pomogliśmy Ameryce w walce z terroryzmem. Daje nam to powód do oczekiwań, że wobec zagrożenia Polski nasze prośby o tarczę antyrakietową czy samoloty dyżurujące będą mogły być uwzględnione – dodał były prezydent.
Amerykanie przekazywali Polsce pieniądze
Kwaśniewski skomentował przy tym ten fragment raportu, który sugeruje, że Polska zaczęła chętniej współpracować z Amerykanami po tym, jak na konto jednej z państwowych instytucji wpłynęła kwota liczona w milionach dolarów.
Były prezydent potwierdził, że amerykańscy sojusznicy przekazywali Polsce pieniądze na wspólne przedsięwzięcia wywiadowcze. Z jego informacji wynika, że współpraca finansowa nie miała jednak żadnego związku z funkcjonowaniem ośrodka CIA i trwała od 1990 roku.
Takie rozwiązanie, jak podkreślił Kwaśniewski, jest dozwolone przez polskie prawo. Pieniądze miały trafiać na oficjalne konta. – Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych była informowana o tych przepływach finansowych – powiedział Kwaśniewski.
Miller: Państwo Islamskie chce zniszczyć Zachód
Temat Państwa Islamskiego poruszył także Leszek Miller, przypominając, że jego członkowie mordują, gwałcą, palą meczety i kościoły oraz realizują program przemysłowego ludobójstwa. Islamistyczni terroryści chcą przy tym zniszczyć Zachód, do którego zalicza się Polska. Zdaniem byłego premiera należy mieć to na uwadze, gdy mówi się o wojnie z terroryzmem.
Miller jest również zaskoczony tym, że obrońcy praw człowieka oburzają się, gdy mowa jest o dawnych więzieniach CIA, a zdają się zapominać o tym, jak Stany Zjednoczone traktują podejrzanych o terroryzm obecnie. – Podejrzanych zabija się teraz za pomocą dronów, bez wyroków sądów – zauważył Miller, podkreślając, że w powietrznych atakach giną także cywile, w tym kobiety i dzieci.