Adam Michnik opowiada na łamach "Gazety Wyborczej" m.in. o polskiej scenie politycznej.
Adam Michnik opowiada na łamach "Gazety Wyborczej" m.in. o polskiej scenie politycznej. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

– PiS działa w myśl filozofii, że tonący brzydko się chwyta – mówi Adam Michnik w najnowszym wywiadzie, opublikowanym na łamach "Gazety Wyborczej".

REKLAMA
Michnik opowiada m.in. o przyszłości rodzimej sceny politycznej, odnosi się do ostatnich afer, a także ocenia Ewę Kopacz w roli premiera. Nie pomija także protestów Prawa i Sprawiedliwości w związku z przygotowaniem i przeprowadzeniem wyborów samorządowych.
Jak tłumaczy, choć PiS stale trzyma się swych radykalnych haseł, skierowanych do tych samych adresatów od lat, niewykluczone, że w końcu wróci do władzy. – (...) ja się tego lękam. Wyglądało na to, że Viktor Orbán po drugiej przegranej nie ma szans. A wygrał i zrobił na Węgrzech taki show, który wykracza poza granice wyobraźni. Na szczęście teraz powinęła mu się noga – mówi naczelny "GW".
Nawiązał także do kryzysu polskiej lewicy - według ostatnich sondaży SLD może się cieszyć zaledwie 5 proc. poparciem. – Ta partia jest schyłkowa. Oni już swoją szansę mieli, zmarnowali ją i ja tam nie widzę żadnego potencjału. Jedyną postacią, która wzbudza mój respekt, jest Miller. Choć sojusz z PiS w sprawie "sfałszowanych" wyborów to był jego ogromny błąd. I on się do tego nie umie przyznać, więc się miga – tłumaczy Michnik.
Choć czeka na nową jakość na lewicy, broni zarówno Aleksandra Kwaśniewskiego, jak i Leszka Millera, za to, że kiedy w Polsce działały tajne więzienia CIA, oni realizowali wyższą konieczność "w imię racji stanu".
Według twórcy "GW", afera z ministrem Sikorskim dotycząca tzw. kilometrówek to "sztucznie wymyślona historia". Ponadto, były opozycjonista w PRL ze spokojem patrzy na Ewę Kopacz jako szefową rządu.
– Mam za mało danych, żeby ją oceniać. Ja jej osobiście nie znam. Przyglądam się. Ona wielkich błędów dotąd nie popełniła. Jeżeli utrzyma normalny kurs i poprowadzi Platformę do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, to będzie ewidentny sukces – podkreśla Michnik.
Źródło: Gazeta Wyborcza