Premier Izraela Benjamin Netanjahu proponuje francuskim żydom przeprowadzkę do jego kraju.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu proponuje francuskim żydom przeprowadzkę do jego kraju. Fot. yakub88 / Shutterstock.com

Francja może wkrótce stracić nawet kilkaset tysięcy obywateli? Po ostatnich wydarzeniach nad Sekwaną premier Izraela Benjamin Netanjahu proponuje przeprowadzkę francuskim żydom. Jerozolima zapewnia, że przyjmie wszystkich wyznawców judaizmu, którzy zechcą odnaleźć bezpieczny dom na Bliskim Wschodzie.

REKLAMA
Brzmi to nieco kuriozalnie, ale w świetle ostatnich zamachów dokonanych przez islamskich ekstremistów i nasilającym się od kilku lat antysemickich nastrojów, Benajmin Netanjahu przekonuje, że dziś żydzi najbezpieczniej mogą czuć się w tylko Izraelu. I wzywa do swoistej repatriacji. – Każdy żyd, który chciałby przenieść się do Izraela będzie gorąco przywitany z otwartymi ramionami – stwierdził izraelski przywódca.
Apel Netanjahu związany jest nie tylko z ostatnimi zamachami we Francji, wśród ofiar których znalazło się kilku żydów. Antysemityzm nad Sekwaną narasta od kilku lat i ma źródła nie tylko w działalności ekstremistów muzułmańskich. Zyskujący wielką popularność nacjonalistyczny Front Narodowy również budzi obawy, bo jeszcze niedawno założyciel tego ugrupowania, Jean-Marie Le Pen straszył "piecami" krytykujących prawicę żydów. Izraelskie władze wielokrotnie zwracały się więc do rządu w Paryżu o zwiększenie ochrony żydowskiej społeczności.
Imigracja z Europy do Izraela w ostatnich kilkunastu miesiącach znacznie się nasiliła. Wielu ucieka tam z ogarniętej wojną Ukrainy i Rosji, ale najwięcej nowych obywateli Izraela pochodzi jednak właśnie z Francji. W minionym roku na taką przeprowadzkę zdecydowało się aż 5 tys. Francuzów. Gdyby natomiast zaproszenie Netanjahu przyjęła większość żydów z Francji, liczba ludności Izraela mogłaby wzrosnąć od 300 do nawet 500 tys. osób.