Populacja brytyjskich muzułmanów rośnie zdecydowanie szybciej niż niemuzułmanów. Co trzeci wyznawca islamu na Wyspach ma poniżej 15 lat, aż 28 proc. mieszka w mieszkaniach socjalnych, a blisko połowa pochodzi z rejonów uznawanych za najbardziej niebezpiecznie. To wnioski z raportu przygotowanego przez Brytyjską Radę Muzułmanów.
Rada (Muslim Council of Britain) po raz pierwszy tak szczegółowo przyjrzała się muzułmańskiej mniejszości w Wielkiej Brytanii. Zrobiła to opierając się na statystykach ze spisu ludności przeprowadzonego w 2001 roku (na pytania odpowiedziało 92 proc. mieszkańców).
Według raportu tylko w Anglii cztery lata temu mieszkało 2,7 mln muzułmanów. Do tego trzeba doliczyć mieszkańców Szkocji (77 tys.), Walii (46 tys.) i Irlandii Północnej (3,8 tys.). Jak podkreślają autorzy analizy, od 2011 roku liczba brytyjskich wyznawców islamu podwoiła się. I choć to wciąż tylko 5 proc. społeczeństwa, bardzo szybko rośnie. Bardzo prawdopodobne, że w perspektywie jednego pokolenia wyznawcy islamu będą stanowili już 10 proc. społeczeństwa.
W grupie wiekowej do 4 lat muzułmanie stanowią ponad 9 proc. ludności. W grupie od 5 do 15 lat stanowią 8 proc.
Ciekawie wyglądają też statystyki dotyczące sytuacji socjalno-ekonomicznej. Jak się okazuje, aż 28 proc. muzułmanów mieszka w mieszkaniach socjalnych, 30 proc. wynajmuje prywatne mieszkania, a 5 proc. przebywa w schroniskach i hostelach. Dodatkowo niemal połowa wyznawców islamu mieszka w regionach uznawanych za najbardziej niebezpieczne, a tylko 1,7 proc. tam, gdzie notuje się najniższy wskaźnik przestępczości.
Wnioski dotyczące pracy też są alarmujące. Z raportu można się dowiedzieć, że 21 proc. muzułmanów nigdy nie podjęło zatrudnienia, 20 proc. było zatrudnionych na etat, a tylko 5,5 proc. pracowało w zawodach wymagających wyższych kwalifikacji.
"Raport pokazuje, że społeczność imigrantów bardzo szybko się zmienia" – skomentowała publikację Maria Sobolewska, politolog z University of Machester. Zaznaczyła, że w Wielkiej Brytanii jest coraz więcej młodych i lepiej wykształconych muzułmanów. Po drugiej stronie są jednak ci, których spotyka dyskryminacja i którzy nie mają szans na wykształcenie czy pracę. "Obserwujemy znaczną liczbę bezdomnych i tych, którzy żyją w sąsiedztwach o gorszej sytuacji ekonomicznej. Tam dorastają i chodzą do szkół" – powiedziała ekspertka.