Bartosz Walaszek znany jest z tego, że tworzy prawdziwe hity, jednak nikt nie spodziewał się, że jego kolejny serial Blok Ekipa spotka się z tak ogromną popularnością w sieci. Kanał na którym publikowane są kolejne przygody trojga warszawskich dresów właśnie przekroczył 200 tys. subskrypcji, a każdy nowy odcinek przekracza setki tysięcy wyświetleń.
Blok Ekipa to serial o trzech typowych dresach: Spejsonie, Wojtasie i Walo. Chłopaki mają dość specyficzne polskie poczucie humoru. Piją piwo “Dzik”, chodzą ubrani w “najsy” i słuchają najcięższego rapu w postaci Gratisa LPG. Jeżdżą “szerszeniem”, są z Warszawy i kibicują Legii.
Na fali ogromnej popularności Spinka Film Studio postanowiła iść o krok dalej i wypuścić vloga Spejsona, czyli najbarwniejszej postaci z Blok Ekipy, co było ich strzałem w dziesiątkę. Spejson opowiada w nim co jest dla niego ważne, a format tak bardzo się przyjął, że walentynkowy vlog ma już ponad 1.5 mln wyświetleń, a twórcy zasypywani są mailami z propozycjami – o czym ich ulubiony bohater powinien mówić w kolejnych odcinkach.
Serial skierowany jest raczej dla ludzi, którzy mają zarówno do siebie jak i do świata dystans. Widzą jak abstrakcyjna może być rzeczywistość, bo hasłem twórców jest “daj się ponieść absurdowi”. Chcą oni obśmiać to co smutne i nie byliby sobą, gdyby nie skomentowali wydarzeń, które dzieją się wokół nas.
Ojcem całego “zamieszania” jest Bartosz Walaszek, który pieszczotliwie nazywany jest “kapitanem absurdu”. Na co dzień ostro koncertuje z zespołem Bracia Figo Fagot, a dodatkowo odpowiada za całą koncepcję Blok Ekipy: zajmuje się montażem, scenariuszem, a nawet podkłada głosy.
– Najpierw myślę o czym ma być odcinek – mówi Bartosz Walaszek. – Czasami zajmuje to kilka dni. Gdy już mam ogólny zarys rozpisuję akcję w punktach. Potem rozwijam je dopisując dialogi i nagrywam. W międzyczasie przesyłam początek scenariusza i gotowe teksty animatorowi Łukaszowi, z którym współpracuję – dodaje.
Premierowe odcinki są we wtorki. Bartosz najczęściej wszystko robi na ostatnią chwilę. Zdarza się, że sam zabiera się za animację i kończy ją razem z Łukaszem w poniedziałek w nocy. Jeden odcinek powstaje mniej więcej w tydzień. Wszystko zależy tak naprawdę od weny. Nagranie dialogów to kilka godzin, zrobienie animacji trwa około 4 dni, a na koniec montaż i dodanie muzyki wraz z efektami dźwiękowymi zabiera kolejne kilka godzin.
Aktualne wydarzenia
Jednym z powodów ogromnego sukcesu Blok Ekipy w sieci są nawiązania do aktualnych wydarzeń takich jak np. pożar Mostu Łazienkowskiego, czy do popularnych filmów i postaci z YouTube jak Bonus BGC albo Tiger i Kobra.
– Obserwuję co się dzieje dookoła, słucham co ludzie gadają i oglądam fimiki na YouTube, a potem wystarczy wymyślić historyjkę, dodać coś od siebie i gotowe – mówi Bartosz.
Pojedyncze słowa z serialu są często cytowane i funkcjonują w mowie potocznej np. "szerszeń” to serialowe auto. Oprócz tego jest jeszcze "piwerko", "świnie - laski", czy cytaty: "u siebie rób jak u siebie, a u obcego na odpie****" i "dziewczyno bądź uczciwa".
Fani bardzo przywiązują się do swoich ulubionych bohaterów. Do twórców kanału wysyłają fanarty, memy, a jedna osoba nawet postanowiła wytatuować sobie Spejsona. Nie dziwi też już nikogo, że w sieci pojawiają się ogłoszenie o sprzedaży szerszenia, czyli poloneza. A koszulki z wizerunkiem Blok Ekipy rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Obecnie SPInka Film Studio przymierza się do pełnometrażowego filmu Blok Ekipy. – Myślimy o kampanii crowdfundingowej, by zebrać pieniądze na pełnometrażowy film animowany, który wszedłby do regularnej kinowej dystrybucji – mówi Dawid Klepadło. – Mamy już pomysł. Chcemy do współpracy zaprosić najlepszych raperów polskiej sceny muzycznej. Tyle możemy na tym etapie zdradzić – dodaje.
Blok Ekipa to tylko jeden z kilku seriali, które można znaleźć na kanale SPInka Film Studio. Oprócz niego obejrzymy na nim m.in. kultowego Konia Rafała, którego produkcja została przerwana na jakiś czas, ale na pewno zwierzak jeszcze powróci, chociażby w wersji anglojęzycznej.