
Reklama.
O polskich turystach wyjeżdżających za granicę krąży wiele negatywnych historii. Grupa nazywana "Polakami cebulakami" robi nam bardzo złą opinię w najpopularniejszych krajach turystycznych. Ale umacnianiem takich stereotypów zajmują się nie tylko turyści, którzy przez cały rok odkładają na wymarzoną wycieczkę, a na miejsce przyjeżdżają bez grosza. Także Jarosław Kuźniar, gwiazda TVN24 jest turystą-cwaniakiem.
Na podróż z dzieckiem wcale nie jest trudno się spakować, nie trzeba brać wanienek, krzesełek i bóg wie czego jeszcze. Fotelik samochodowy? Nie ma sensu – stwierdził. – Do Kanady i USA nie braliśmy żadnych gadżetów. Pojechaliśmy do Walmartu, kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało. Czytaj więcej
Źrodło: "Grazia"
Może i taki sposób podróżowania jest wygodny, ale niezbyt uczciwy. To po prostu nadużywanie praw konsumenta i wykorzystywanie dobrej woli sprzedawców. A nawet jeśli Kuźniar nie widzi w tym nic złego, to raczej nie powinien się chwalić takim sztuczkami.
Dziennikarzowi chyba nie spodobał się nasz artykuł, bo odniósł się do niego na Twitterze. Chętnie opisałbym mu, że to słabe tłumaczenie, bo poza prawem jest jeszcze coś takiego jak przyzwoitość i osobista uczciwość, ale niestety wiele miesięcy temu zablokował mnie.
Kuźniar promuje swój nowy portal poświęcony podróżom goforworld.com. Niedawno opowiadał o nim w naTemat. – Chcę, aby to było miejsce w sieci do czytania o podróżach, do inspirowania się podróżami. Abyś mógł wejść na tę stronę i dowiedział się o świecie najwięcej jak możesz, a później sam pojechał go oglądać. Chciałbym, aby ostatecznie był to portal podróżniczy – mówił Krzysztofowi Majakowi.
Źródło: "Grazia"