Organizatorzy Pucharu Azji poznali dane osobowe Davida Camerona i Baracka Obamy
Organizatorzy Pucharu Azji poznali dane osobowe Davida Camerona i Baracka Obamy Fot. Featureflash / Shutterstock.com

Prosty błąd pracownika Departamentu Imigracji postawił w złym świetle cały australijski rząd. Za jego sprawą dane osobowe przywódców najbogatszych państw świata, którzy gościli w Australii na szczycie G20, trafiły w ręce… organizatorów piłkarskiego Pucharu Azji.

REKLAMA
Błąd pracownika Departamentu Imigracji i Ochrony Granic polegał na wysłaniu maila do niewłaściwego adresata. „The Guardian” ustalił, że wiadomość została przesłana do organizatorów Pucharu Azji, którego tegoroczna edycja odbyła się w Australii.
Mail zawierał nazwiska przywódców, numery ich paszportów, daty urodzenia oraz dane wizowe. Wysłane przez pomyłkę informacje odnosiły się do 31 polityków, w tym Baracka Obamy, Władimira Putina, Angeli Merkel, Davida Camerona, prezydenta Chin Xi Jinpinga, premiera Indii Narendry Modiego oraz premiera Japonii Shinzo Abego.
Wyciek danych miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku, jeszcze przed szczytem G20 w Brisbane. Po zauważeniu pomyłki (autora maila poinformował o niej sam odbiorca) departament powiadomił o wpadce komisarza ds. prywatności.
W trosce o prywatność przywódców organizator Pucharu Azji skasował zaś wiadomość oraz wyczyścił folder, do którego program Microsoft Outlook przenosi elementy usunięte.
– Komitet organizacyjny nie sądzi, by mail był dostępny, możliwy do odzyskania czy przechowywany w jakimkolwiek innym miejscu – napisał dyrektor działu wizowego Departamentu Imigracji w korespondencji z komisarzem ds. prywatności, do której dotarł „The Guardian”.
W związku z szybkim podjęciem działań, które znacznie ograniczyły ryzyko dalszego rozpowszechniania danych osobowych, w listopadzie nie poinformowano o wycieku poszkodowanych przywódców.
źródło: The Guardian