Nowe logo pomorskiego to czerwono-pomarańczowy wykrzyknik i odręcznie napisane słowo „Pomorskie”. Urząd Marszałkowski przekonuje, że nikt koło obrazka nie przejdzie obojętnie a internet kipi od złośliwych komentarzy. Chodzi przede wszystkim o to, że logo jest... zbyt proste zważywszy na koszty jego wykonania.
Jednocześnie, jak przekonują pomorscy urzędnicy, jest też funkcjonalne, bo przykuwa uwagę i jest łatwe do zapamiętania. W urzędzie liczą, że dzięki temu przyciągnie do regionu większą liczbę nie tylko turystów, ale i biznesmenów.
– (...) wykrzyknik pełni funkcję zaczepki: poczekaj, zobacz, to jesteśmy my! Sądzę więc, że to logo ma szansę zostać zapamiętane i ma szansę spajać wszystkich – mówi Marta Chełkowska z Urzędu Marszałkowskiego.
Prace nad nowym logo kosztowały 90 tys. złotych. I to właśnie ta suma w połączeniu z prostotą obrazka jest powodem licznych złośliwości ze strony internautów.
Sam autor obrazka, grafik Andrzej Pągowski, w rozmowie z naTemat przekonuje, że kwota wcale nie jest wygórowana zważywszy na to co się na nią złożyło.
– Te 90 tys. złotych to łączny koszt nie tylko wykonania logo, księgi identyfikacji, ale i różnych, poprzedzających zaprojektowanie obrazka badań, konsultacji społecznych, w tym także tych prowadzonych z wieloma ważnymi w regionie osobami – mówi Pągowski. – Nie mogę zdradzić wysokości mojego honorarium, jednak był to tylko niewielki procent wymienionej wyżej sumy.
Prace nad nowym logo trwały ponad rok. Nie mogły przebiegać szybciej, ze względu na konieczność przeprowadzenia wspomnianych wyżej konsultacji.