Reklama.
Kłopoty posła PiS Dariusza Seligi szybko się nie skończą - władze klubu parlamentarnego PiS w oficjalnym komunikacie zażądały szczegółowych wyjaśnień odnośnie tego, jak polityk wszedł w posiadanie zezwolenia na broń.
Partyjni koledzy stanowczo odcinają się od posła Seligi. Witold Waszczykowski z PiS powiedział w "Faktach po faktach", że "Pan Dariusz Seliga nie pełni żadnej funkcji" w partii. Poseł podkreślił jednocześnie, że partia Jarosława Kaczyńskiego w sprawach rzucających cień na uczciwość działaczy, postępuje zawsze w ten sam sposób i zgodnie ze swoimi standardami. - Nasze standardy są jednak jednoznaczne. Co my możemy zrobić? Możemy jedynie usunąć z klubu, jeśli to się potwierdzi - powiedział na antenie TVN24.
Po zawieszeniu członka partii uwikłanego w aferę z zezwoleniem na broń, PiS zażądało podjęcia podobnych kroków przez władze PO i wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do Cezarego Grabarczyka. Na reakcję trzeba było czekać parę godzin. Późnym wieczorem minister sprawiedliwości złożył dymisję, którą błyskawicznie przyjęła szefowa rządu Ewa Kopacz.
Kłopoty prominentnego polityka Platformy zaczęły się w momencie, kiedy do mediów przeciekły informacje o tym, że minister nie przystąpił do egzaminu praktycznego, niezbędnego w przypadku starających się o pozwolenie na broń.